Mundurowi mają lepiej

Obietnica podwyżek wywołała protesty funkcjonariuszy z innych służb, którzy również domagali się wyższych pensji. Wiadomo, że dostaną je żołnierze. Od 1 lipca będą o 300 zł lepiej zarabiać.

Natomiast od 1 października 2012 r. podwyżki - też 300 zł miesięcznie - być może dostaną funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej, BOR i Służby Więziennej. W ich przypadku postawiony został jednak warunek: dostaną podwyżki, jeżeli budżet państwa będzie na to stać.

Po podwyżce przeciętne uposażenie policjantów wynosić będzie 4372 zł. Średnie zarobki SG to 4067 zł, PSP - 3945 zł, BOR - 4204 zł, a SW- 4037 zł.

O wiele większe emocje towarzyszą sprawie zmian w systemie emerytalnym służb mundurowych. MSW przedstawiło projekt, który znalazł uznanie rządu. Nie dotyczy funkcjonariuszy i żołnierzy, którzy już pracują lub rozpoczną służbę przed wejściem w życie ustawy.

Przypomnijmy, że w 2010 r. 348 tys. osób pobierało emerytury mundurowe, na które państwo wydało 12,7 mld zł. Średnia emerytura mundurowa wynosiła w 2010 r. 2726 zł.

Projekt zakłada:

* służby mundurowe zachowają odrębny system emerytalny, czyli nie zostaną włączone do ZUS-owskiego systemu powszechnego, o co apelują niemal wszyscy ekonomiści, w tym znawcy problematyki emerytalnej;

* prawo do emerytury będą nabywać funkcjonariusze i żołnierze po łącznym spełnieniu dwóch warunków: wieku oraz stażu służby. Minimalny wiek emerytalny to 55 lat, a minimalny staż służby to 25 lat, a nie jak do tej pory 15. Dopiero połączenie 25 lat stażu służby i 55 lat zagwarantuje prawo do emerytury;

* wysokość emerytury zależała będzie od wysokości pensji z trzech kolejnych lat, a nie tak jak dotychczas od wysokości ostatniej pensji. Wyboru trzech kolejnych lat dokona funkcjonariusz lub żołnierz zawodowy;

* podstawą wymiaru emerytury będzie średnie uposażenie z trzech kolejnych lat służby wraz z nagrodą roczną oraz dodatkami o charakterze stałym;

* po 25 latach służby emerytura ma wynosić 60 proc. podstawy jej wymiaru i za każdy rok ma rosnąć o 3 proc. Maksymalna będzie mogła wynieść 75 proc. pensji.

Związkowcy do projektu zgłaszają liczne zastrzeżenia. Chcą, by uprawnienia emerytalne przysługiwały albo po 25 latach służby i osiągnięciu wieku 50 lat, albo tylko po 25 latach służby bez określania wieku. Domagają się, by pozostał dotychczasowy sposób naliczania podstawy wymiaru emerytury, czyli by podstawę nadal stanowiło uposażenie na ostatnio zajmowanym stanowisku.

Resort finansów też przedstawił zasadnicze uwagi. Fachowcy z MF przypominają, że funkcjonariusze, których obejmie nowy system, na emeryturę przejdą za jakieś 30 lat, a wtedy warunki w systemie powszechnym będą zupełnie inne niż obecnie. Same zaś emerytury w relacji do pensji będą znacznie niższe niż obecnie.

Argumentacja resortu finansów podoba się Wiktorowi Wojciechowskiemu, głównemu ekonomiście Invest Banku. - Stopa zastąpienia w służbach wyniesie 75 procent i będzie ponaddwukrotnie wyższa niż w systemie powszechnym. A dysproporcje powinny się zmniejszać, nie pogłębiać - apeluje Wojciechowski.
Szef resortu finansów Jacek Rostowski chce włączenia służb mundurowych do systemu powszechnego. Postuluje, by wiek przejścia na emeryturę wynosił 60, a nie 55 lat, jak zakłada projekt rządowy. Ponadto staż uprawniający do przejścia na emeryturę miałby wynieść 30 lat, a nie jak w propozycji MSW - 25.

Resort finansów idzie jeszcze dalej: chce, by podstawą do wyliczenia emerytury była średnia z całego okresu służby.

Ministerialne pomysły popiera prof. Aleksandra Wiktorow, była prezes ZUS: - Dlaczego 57-letniej kobiecie czy 62-letniemu mężczyźnie wydłuża się wiek przejścia na emeryturę, a i tak dostaną 30 proc., podczas gdy policjant w wieku 55 lat ma mieć 75 procent? - pyta prof. Wiktorow.

WŁODZIMIERZ KNAP

[email protected]