Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec uczelni prywatnych?

Redakcja
Fot. Ingimage
Fot. Ingimage
Uczelnie niepubliczne zapowiadają złożenie skargi do Trybunału Konstytucyjnego.

Fot. Ingimage

EDUKACJA. Prezydent podpisał wczoraj nowelizację ustawy o szkolnictwie wyższym

- Także wczoraj na biurko prezydenta trafiła opinia prawna na temat niektórych znowelizowanych przepisów, które uważamy za niezgodne z konstytucją. Niestety, zbiegło się to z podpisaniem ustawy. Prezydent nie miał więc już czasu, by się z nią zapoznać - mówi prof. Jerzy Malec, rektor Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, reprezentując stanowisko kilku uczelni niepublicznych zrzeszonych w Kolegium Rektorów Zawodowych Szkół Polskich oraz Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Edukacji PKPP Lewiatan. - Wkrótce jednak zamierzamy złożyć skargę konstytucyjną, być może za pośrednictwem rzecznika praw obywatelskich.

Dlaczego uczelnie protestują? Chodzi m.in. o zapis dotyczący wieloetatowości. Nowe przepisy mówią, że potrzebna będzie zgoda rektora na zatrudnienie pracownika na drugim etacie, poza macierzystą uczelnią.

- Małe uczelnie, które prowadzą wyłącznie studia licencjackie, zatrudniają głównie nauczycieli akademickich, których podstawowym miejscem pracy jest uczelnia publiczna - tłumaczy prof. Jerzy Malec. - Obawiam się, że mogą mieć problem z utrzymaniem się na rynku - dodaje.

Jeśli uczelni nie uda się zapewnić tzw. minimum kadrowego, dany kierunek nie będzie mógł ruszyć, a istniejący będzie musiał zostać zawieszony. - Co będzie ze studentami tych uczelni? - pyta prof. Malec. - Może przecież okazać się, że niektórzy będą musieli zrezygnować z dalszej nauki. Nie wszystkich, którzy uczą się w małych miastach, stać na przeniesienie się do dużego miasta, by studiować na większej uczelni. Życie w większych miastach jest znacznie droższe - podkreśla profesor.

Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego ma w większości własną kadrę. Jak tłumaczy rektor, pracowników na drugim etacie jest niewielu. - Na 300 uczelni niepublicznych w Polsce większość stanowią jednak te szkoły, które bazują na kadrze z innych uczelni - podkreśla prof. Malec.

Łagodzącym elementem ustawy jest zapis, zgodnie z którym osoby pracujące na drugim etacie lub zatrudnione przed wejściem w życie ustawy (czyli przed 1 października 2011 r.) nie będą musiały uzyskać na to zgody rektora. Będą mogły pracować na takich zasadach przez trzy lata. Po upływie tego czasu, jeśli będą chciały przedłużyć umowę w drugim miejscu pracy, konieczna będzie zgoda rektora macierzystej uczelni.

Rektorzy uczelni prywatnych od początku prac nad ustawą walczyli o taką możliwość. - W przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z totalną rewolucją w szkolnictwie. Zapanowałby chaos, gdyby nagle okazało się, że od października wielu nauczycieli nie może już wykładać poza swoim podstawowym miejscem pracy - mówi prof. Jerzy Malec.
Ci, którzy w najbliższym roku akademickim dostaną propozycję pracy na drugim etacie, będą musieli starać się o zgodę rektora.

Studenci zapłacą za naukę

Od października uczelnie czekają spore zmiany. Kontrowersje budzi ograniczenie wieloetatowości i opłaty za drugi kierunek studiów.

Prezydent podpisał nowelizację ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i ustawy o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. Nowe przepisy, które wejdą w życie od nowego roku akademickiego, oznaczają koniec pracy w kilku miejscach. Naukowcy będą mogli zatrudniać się maksymalnie na dwóch etatach. Wzmocni się też funkcja rektora. Aby móc pracować poza macierzystą uczelnią, będzie trzeba prosić go o zgodę. Do tej pory nie była ona wymagana.

Jak zauważa prof. Jerzy Malec, rektor Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, przepisy nie mówią o możliwości odwoływania się od decyzji rektora, sposobach jej weryfikowania czy kontrolowania.

- Jednocześnie nie wymaga się zgody na prowadzenie działalności gospodarczej, np. prowadzenie kancelarii adwokackich czy pracę w innej uczelni na podstawie umowy o dzieło w wymiarze nawet kilkuset godzin. Jak widać, nie chodzi tu o zwiększenie aktywności naukowej pracowników w uczelni macierzystej, lecz o utrudnienie kompletowania minimum kadrowego w uczelniach niepublicznych - podkreśla prof. Jerzy Malec. Krakowska Akademia ma w większości własną kadrę, ale takich uczelni - na ponad 300 niepublicznych - jest niewiele.

Dr Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu - National-Louis University w Nowym Sączu, nie ma wątpliwości, że szkoły, które nie "wychowały" sobie własnej kadry, mogą mieć problemy. - Trzeba pamiętać też o tym, że nie tylko pracownicy uczelni publicznych będą musieli starać się o zgodę na pracę na drugim etacie, ale też pracownicy instytutów badawczych. Na pewno będzie sporo zamieszania - mówi dr Pawłowski.

Z danych zgromadzonych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dwa lata temu wynika, że ponad jedna trzecia polskich profesorów dorabia na dwóch lub więcej etatach. 16 procent docentów uczelni publicznych pracuje na dwóch etatach. Część wykładowców prowadzi też dodatkowo własną działalność gospodarczą.

Resort, pracując nad nowymi przepisami, twierdził, że od końca lat 90. liczba studentów w Polsce wzrosła ponad czterokrotnie, a w tym samym okresie kadra akademicka kształcąca studentów powiększyła się jedynie o 30 procent. Zdaniem ministerstwa wprowadzenie limitów na etaty pozwoli poprawić sytuację. Resort liczy, że prywatne szkoły wyższe zaczną zabiegać o własną kadrę i samodzielnie ją kształcić.
Jak sprawa wygląda w Krakowie? Przykładowo, na ponad 2 tysiące nauczycieli akademickich zatrudnionych przez Akademię Górniczo-Hutniczą drugą pracę podejmuje 326 osób. Na więcej niż jednym etacie pracuje 7,5 proc. pracowników naukowych Uniwersytetu Rolniczego. Wszystkich pracowników naukowych na tej uczelni jest 754. Na Uniwersytecie Ekonomicznym na jednym dodatkowym etacie pracuje 22 procent, a na dwóch i więcej dodatkowych etatach niespełna 0,7 procent pracowników naukowych. Na Uniwersytecie Jagiellońskim zatrudnionych jest 2612 nauczycieli akademickich (dane bez Collegium Medicum). Uczelnia ta nie jest jedynym źródłem utrzymania dla 18,22 procent z nich.

Katarzyna Klimek-Michno

[email protected]

WAŻNE ZMIANY

* Jakie jeszcze zmiany przyniesie nowy rok akademicki? Z punktu widzenia studentów jedną z najbardziej odczuwalnych jest wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów. Reforma zakłada, że tylko najlepsi będą mogli studiować bezpłatnie na więcej niż jednym kierunku. Wprowadzone zostaną też umowy cywilno-prawne między uczelnią, a studentami studiów stacjonarnych w uczelniach publicznych. Powołany zostanie rzecznik praw absolwenta.

* Większa autonomia programowa uczelni to zdaniem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego jedna z głównych zmian, jaka ma nastąpić. Uczelnie będą mogły samodzielnie tworzyć nowatorskie programy kształcenia oraz poszerzać ofertę studiów o kierunki interdyscyplinarne.

* Zgodnie z reformą, specjalne wsparcie będą otrzymywały najlepsze jednostki, uczelnie, studenci i naukowcy. Najlepsze wydziały na uczelniach będą mogły starać się o status KNOW (Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących) na pięć lat. W tym czasie otrzymają większą dotację na działalność.

* Na stanowiskach, między którymi istnieje bezpośrednia podległość służbowa, nie będą mogły być zatrudniane osoby blisko spokrewnione lub spowinowacone (nie dotyczy to pracowników pełniących swoją funkcję w wyniku wyborów). Wśród zmian jest też likwidacja stanowiska docenta. Na stanowisku adiunkta i asystenta pracownik będzie mógł być zatrudniony maksymalnie przez osiem lat. Zostanie zdegradowany, jeżeli w tym czasie nie uzyska wyższego stopnia naukowego.

* Uczelnie niepubliczne nie zgadzają się z niektórymi przepisami znowelizowanej ustawy i uważają, że są one niezgodne z konstytucją. Wymieniają m.in. zapis mówiący o wprowadzeniu katalogu opłat, których nie będzie można pobierać od studentów. Chodzi np. o opłaty za powtarzanie egzaminu. Uczelnie twierdzą, że nie otrzymują dotacji z budżetu państwa tak, jak uczelnie publiczne, a więc powinny mieć możliwość samodzielnego decydowania o dodatkowych opłatach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski