Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysokie opłaty rekrutacyjne. Za co?

Redakcja
Minister nauki i szkolnictwa wyższego podpisała właśnie rozporządzenie o wysokości opłaty, jaką w tym roku będą mogły pobierać uczelnie od kandydatów. Mimo licznych apeli środowiska studenckiego nie uległa ona obniżeniu.

SZKOŁY WYŻSZE. 85, 100 albo 150 zł. W tym roku znów trzeba będzie płacić za możliwość ubiegania się o przyjęcie na studia.

Najgorzej będą mieć więc ci, którzy decydują się na złożenie dokumentów na kilka uczelni czy kierunków jednocześnie, a takich osób jest zdecydowana większość.

W tym roku, podobnie jak w roku ubiegłym, maksymalna wysokość opłaty rekrutacyjnej na kierunki studiów, na które postępowanie kwalifikacyjne obejmuje sprawdziany uzdolnień artystycznych, oraz na architekturę i urbanistykę oraz architekturę wnętrz będzie wynosić 150 zł. Osoby ubiegające się o przyjęcie na kierunki studiów, na które postępowanie kwalifikacyjne obejmuje sprawdziany sprawności fizycznej zapłacą maksymalnie 100 zł. Wszyscy pozostali nie więcej niż 85 zł.

- Naszym zdaniem to zdecydowanie za dużo - mówi Bartłomiej Banaszak, przewodniczący Parlamentu Studentów RP, czyli organizacji, która od kilku już lat bezskutecznie walczy o obniżenie opłaty rekrutacyjnej.

Zdaniem przedstawiciela parlamentu postępowanie rekrutacyjne ogranicza się obecnie do wklepania danych do systemu elektronicznej rekrutacji. Uczelnie nie muszą też przeprowadzać egzaminów wstępnych, bo rekrutacja na większości kierunków odbywa się na podstawie wyniku matury. - Tymczasem te opłaty są niemal identyczne, jak w latach, kiedy uczelnie ponosiły koszty związane z organizacją egzaminów wstępnych - zauważa Bartosz Banaszak. I dodaje: - Nie mamy zastrzeżeń do wysokości opłat na studiach artystycznych czy takich, na których przeprowadzane są egzaminy sprawnościowe, jednak na wszystkich pozostałych powinny być zdecydowanie niższe.

Resort szkolnictwa wyższego podkreśla, że rozporządzenie określa maksymalną wysokość opłaty. O tym, ile w rzeczywistości muszą płacić kandydaci, decydują rektorzy.

- Uczelnie zabiegając o studentów, biorąc pod uwagę dużą konkurencję na rynku i nadchodzący niż demograficzny, z pewnością będą starały się ustalić jak najniższe opłaty - twierdzi Bartosz Loba, rzecznik MNiSW.

Wygląda jednak na to, że uczelnie - przynajmniej te krakowskie - nie boją się niżu.

Politechnika Krakowska będzie pobierać kwoty maksymalne. Zdaniem rzeczniczki uczelni taka opłata to średnia wynikająca z kalkulacji kosztów rekrutacji przeprowadzonych przez wydziały. Kandydat na PK może zapisać się na maksymalnie dwa, a na każdym z nich na dwa kierunki. Opłatę będzie musiał wnieść na każdym z nich.

Maksymalną wysokość opłaty chce też pobierać Uniwersytet Ekonomiczny, z tą jednak różnicą, że jedna opłata będzie uprawniać do ubiegania się o przyjęcie na trzy kierunki.

Na Uniwersytecie Jagiellońskim opłata ma wynieść w tym roku 75 zł. Trzeba ją będzie płacić na każdym kierunku.

Jedną z najniższych ustaliła Akademia Górniczo-Hutnicza - 70 zł, za które będzie można zarejestrować się aż na pięciu kierunkach.

A jak to wygląda w innych polskich uczelniach? Uniwersytet Śląski wprowadził aż trzy różne opłaty. Kandydaci na kierunki artystyczne zapłacą 150 zł, ci startujący na biofizykę, ekonofizykę, fizykę medyczną i geofizykę - 30 zł. Na pozostałych kierunkach ma to być 70 zł.
Uniwersytet Rzeszowski na kierunkach artystycznych będzie pobierał 145 zł. 95 zł zapłacą kandydaci na wychowanie fizyczne, a wszyscy pozostali po 80 zł. Z kolei Uniwersytet Wrocławski dla kandydatów na kierunek pedagogika, specjalność kształcenie zintegrowane i edukacja przedszkolna ustalił opłatę w wysokości 120 zł, a 80 zł na pozostałych kierunkach.

Jak zauważa Bartosz Loba z MNiSW te różnice wynikają "z bardzo dużego zróżnicowania kosztów procesu naboru na ten sam kierunek studiów w różnych uczelniach".

Jednocześnie rzecznik MNiSW podkreśla, że zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym, władze uczelni zobowiązane są do "szczegółowej analizy kosztów czynności związanych z rekrutacją i takiego określenia opłaty, aby zapewniła ich pokrycie. To jednocześnie wyklucza zawyżanie opłat ponad rzeczywiste koszty".

Anna Kolet-Iciek

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski