Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewolnice XXI wieku

Redakcja
Fot. THETA
Fot. THETA
Zmywanie naczyń - 6,59 zł, pranie i prasowanie - także 6,59 zł, pielęgnacja i pilnowanie dzieci - 13,88 zł - to przykładowe stawki godzinowe, jakie zastosował GUS, przygotowując w 2005 r. jedyną publikację, która posłużyła do wyliczeń wartości prac wykonywanych nieodpłatnie w domu.

Fot. THETA

DYSKRYMINACJA. Państwo oszczędza na matkach niepełnosprawnych dzieci

Niestety, nie ma w tym wydawnictwie stawki za godzinę pielęgnacji niesprawnego dziecka. Ani samodzielnie wykonywanej rehabilitacji. Ani obsługi respiratora. Ani masowania odleżyn.

- Nikt nie próbował wyliczyć, ile może być warta całodobowa ciężka praca wykonywana przez rodziców niepełnosprawnych dzieci. Nikt nie próbował oszacować, jakie wydatki ma taka rodzina. Ani ile dokładnie jest takich rodzin. Sami wysyłamy ankiety do MOPS-ów i jednostek samorządowych. Odpowiedzi powoli spływają i mamy nadzieję, że w kwietniu dokładnie się policzymy - mówi Jolanta Martyka, mama 7-letniego Grzesia, cierpiącego na porażenie mózgowe i wodogłowie, przewodnicząca Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rodzin Osób Niepełnosprawnych "Razem Możemy Więcej". To m.in. rodzice z tego stowarzyszenia w ubiegłym roku domagali się podwyższenia nie zmienianego od 2003 r. świadczenia pielęgnacyjnego, przysługującego opiekunom niepełnosprawnym, którzy musieli zrezygnować z pracy zawodowej. Od listopada 2009 r. świadczenie wynosi 520 zł (wcześniej 420 zł). Od 1 stycznia 2010 r. zniesiono też progi dochodowe upoważniające do jego otrzymania. Od kwoty świadczenia odprowadzane jest ubezpieczenie emerytalne (19,50 zł), rentowe oraz zdrowotne.

- Boli nas hipokryzja ustawodawców i rządzących. Bez prawa do pracy, bez dochodów, bez możliwości wypracowania emerytury matki opiekunki stają się obywatelami drugiej kategorii - beneficjentkami pomocy społecznej teraz i w przyszłości - twierdzi Jolanta Martyka.

Matki opiekują się swoimi ciężko chorymi dziećmi z miłości. Jeśli rezygnują z pracy zawodowej, państwo wspiera je symbolicznym świadczeniem pielęgnacyjnym i symboliczną składką emerytalną. Wiele z nich jednak nie potrafi podołać obowiązkom, wypalają się też psychicznie. Opiekę nad niepełnosprawnymi przejmują wówczas placówki państwowe. Koszt utrzymania niepełnosprawnego dziecka w domach opieki np. w Krakowie w ubiegłym roku wynosił od 3010 zł do 3990 zł. Choćby tylko dla tej ogromnej różnicy w kosztach warto wspierać matki opiekunki. - To, co godziłoby oczekiwania opiekunów osób niepełnosprawnych, a jednocześnie nie demolowałoby budżetu państwa, to np. objęcie rodziców ciężko chorych dzieci prawem do niekończącego się urlopu wychowawczego. Składki emerytalno-rentowe za okres takiego urlopu zostały podniesione i mają dojść do 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Byłaby więc to składka od około 1600 zł, a nie od 520 zł - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister pracy i polityki społecznej, posłanka PiS.

Statystyczna Polka przeznacza 4 godz. 45 min dziennie na prace domowe. Polak udziela się w domu przez 2 godz. i 22 minuty.

- Najciężej pracują mężatki mające dzieci. Wykonywane przez nie prace domowe wyceniane są na ponad 2 tys. zł miesięcznie - mówiła wczoraj w Sejmie podczas konferencji "Godzenie ról rodzinnych i zawodowych kobiet i mężczyzn" dr hab. Danuta Duch-Krzysztoszek, socjolog z PAN.
Od 2000 r. to trzecia próba oszacowania wartości nieodpłatnej pracy domowej. Wyliczenia ekonomistów, statystyków i socjologów są zbieżne - wartość prac domowych wykonywanych nieodpłatnie przez kobiety jest porównywalna z wysokością przeciętnego wynagrodzenia.

Niestety, nikt nie oszacował pracy matek zajmujących się niepełnosprawnymi dziećmi. Przez 24 godziny na dobę wykonują czynności wymagające wiedzy z zakresu pielęgniarstwa, rehabilitacji, ratownictwa medycznego, edukacji. Co jakiś czas w debacie publicznej powraca temat emerytur małżeńskich, opłacania składek emerytalnych osobom pracującym w domu na rzecz pozostałych domowników, a nawet wypłacania im pensji.

W 2000 r. został przygotowany projekt rządowy ustawy o świadczeniach wychowawczych, który rodzicowi rezygnującemu z zasiłku wychowawczego i pracy zawodowej miał gwarantować świadczenia w wysokości płacy minimalnej. Projekt przepadł w pierwszym czytaniu, ale przekonanie o konieczności zrekompensowania darmowego wysiłku matek i żon pozostało. Zaskakujące, że nikt nie pomyślał, żeby to przede wszystkim opiekę domową nad osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji uznać za pracę i docenić jej finansową wartość.

W Krakowie taką opiekę sprawuje co najmniej kilkaset osób, świadczenia pielęgnacyjne pobiera obecnie 706 opiekunów. Spora grupa - 185 (w stosunku do ponad 500 w całym 2009 r.) - nabyła uprawnienia w styczniu i lutym 2010 r., po zniesieniu progów dochodowych. W całej Małopolsce w 2009 r. świadczenia pielęgnacyjnie otrzymywało 59 441 osób.

Matki niepełnosprawnych dzieci czują się społecznie wykluczone. Za swoje oddanie i poświęcenie dzieciom płacą przymusową rezygnacją z pracy, z osobistego i zawodowego rozwoju, utratą zarobków i przyszłej emerytury.

"Mamy w Polsce XXI wieku niewolnice i choć są to niewolnice miłości - patetyczne słowa nie zasłonią faktów" - pisała w poniedziałkowym "Dzienniku Polskim" Liliana Sonik, domagając się od rządzących zapewnienia matkom dzieci niepełnosprawnych godziwej emerytury. "Bo im się to należy. Bo na to zasługują. Bo są prawdziwymi bohaterkami. I prawdziwymi ofiarami. Jeśli szukać w Polsce dyskryminacji kobiet, to tutaj ją znajdziemy. I stan obecny powinien być powodem ogólnonarodowego wstydu".

EWA PIŁAT

[email protected]

Komentarze

Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister pracy i polityki społecznej, posłanka PiS:

- To, co można by zrobić szybko, co godziłoby oczekiwania opiekunów osób niepełnosprawnych, a jednocześnie nie demolowałoby budżetu państwa, to np. objęcie rodziców ciężko chorych dzieci prawem do niekończącego się urlopu wychowawczego. Przypominam, że składki emerytalno-rentowe za okres urlopu wychowawczego zostały podniesione i mają dojść do 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Byłaby więc to składka od około 1600 zł, a nie od 520 zł, co dawałoby nadzieję na jako taką emeryturę w przyszłości. Rodzice niepełnosprawnych dzieci korzystaliby więc z istniejących już instrumentów. To rozwiązanie trzeba jednak wpisać w cały system opieki społecznej i zapewnić rodzicom rezygnującym z pracy zawodowej, aby opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi, różne możliwości wsparcia, w tym dochodzącej specjalistycznej pomocy lekarsko-pielęgniarskiej i psychologicznej. To rozwiązanie byłoby dla państwa korzystniejsze finansowo i efektywniejsze niż utrzymywanie chorych w domach opieki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski