Exxon nie chciał znaleźć gazu w Polsce

- ExxonMobile zrezygnował z poszukiwań gazu z łupków w Polsce, co nie znaczy, że w Polsce nie ma gazu łupkowego - zwraca uwagę Andrzej Szczęśniak - ekspert rynku paliw - i dodaje, że Exxon wykonał w Polsce dwa wiercenia, a w USA każdego dnia wierci się kilkaset otworów związanych z poszukiwaniem i wydobyciem gazu z niekonwencjonalnych źródeł.

Exxon wiercił w okolicach Siennicy (Podlasie) i Krasnegostawu (Lubelszczyzna). - Nie zaobserwowaliśmy stałego, komercyjnego poziomu przepływu węglowodorów w naszych dwóch otworach w basenie lubelskim i podlaskim - poinformował rzecznik spółki Adam Kopyść i dodał, że Exxon "życzy Polsce, aby poszukiwania gazu łupkowego zakończyły się sukcesem". Warto przypomnieć, że już w marcu szefowie Exxon informowali, iż "niektóre złoża gazu łupkowego w Europie i Chinach są odporne na techniki wiertnicze, jakie umożliwiły uruchomienie ogromnych zasobów gazu od Teksasu do Pensylwanii". Gdy to mówili, trwały negocjacje ExxonMobile z rosyjską formą Rosnieft. Zaś w kwietniu podpisano pakiet umów przewidujących m.in. wspólną eksploatację złóż ropy i gazu na szelfie Morza Karskiego i Morza Czarnego. Przewidziano także rosyjsko-amerykańską współpracę w Teksasie i Kanadzie, na złożach kontrolowanych przez Exxon.

Zakończenie wierceń w Polsce przez ExxonMobile nie oznacza braku możliwości wydobycia gazu łupkowego w naszym kraju. W ostatnich latach resort środowiska wydał ok. 100 koncesji na poszukiwanie gazu niekonwencjonalnego w naszym kraju. Oprócz ExxonMobile otrzymały je m.in. Chevron, Marathon, ConocoPhillips, a także polskie PGNiG, Lotos i Orlen.

- Decyzję Exxona przyjmujemy ze zrozumieniem. Wiadomo, że Exxon ma duże interesy realizowane w Rosji. Są dwie możliwe ścieżki - albo zrezygnuje z koncesji, albo je odsprzeda. Warto podkreślić, że Chevron pozostaje, a PGNiG przygotowuje konsorcjum do wydobycia gazu łupkowego - powiedział wczoraj wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.

(DER)