MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wierzyciele Poldimu straszą blokadami dróg

DER
AUTOSTRADY. Podwykonawcy spółki Poldim, która w kwietniu złożyła wniosek o upadłość, po raz kolejny spotkali się w Krakowie. Poldim nie zapłacił im za wykonane prace. Suma zobowiązań firmy wobec kilkudziesięciu przedsiębiorców sięga kilku milionów złotych.

We wczorajszym spotkaniu, oprócz właścicieli firm transportowych i budowlanych, wzięli udział przedstawiciele starającego się o upadłość układową Poldimu, innych członków konsorcjum budującego autostradę A4 (m.in. Strabag) oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Nie było jednak dobrych wieści dla przedsiębiorców zgromadzonych na sali. W burzliwej atmosferze wysłuchano tłumaczenia przedstawiciela Poldimu, który przedstawił propozycję sądowej upadłości układowej. Gdyby doszło do układu, wszyscy wierzyciele (nie tylko podwykonawcy) mogliby odzyskać ledwie 40 proc. należnych kwot.

Przedsiębiorcy mają inny pomysł na rozwiązanie problemu. Chcieliby, aby zobowiązania Poldimu przejęli inni członkowie konsorcjum. - Mogą to wziąć na siebie, a my po prostu dalej będziemy świadczyć usługi, ale już dla Strabagu - takie głosy można było usłyszeć na sali.

W konsorcjum znajduje się duża firma budowlana Strabag, której przedstawiciel nie palił się wczoraj do propozycji przejęcia kłopotliwego spadku po Poldimie (przeszkadzają w tym także względy formalne).

Z kolei Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad sugerowała przedsiębiorcom ścieżkę dochodzenia roszczeń przy wykorzystaniu obiecanej przez szefa resortu transportu Sławomira Nowaka nowej ustawy regulującej stosunki między firmami realizującymi budowy autostrad a podwykonawcami. Na ustawę trzeba jednak poczekać, a właściciele firm świadczących usługi na rzecz Poldimu stoją na progu bankructwa. Wielu z nich wykonało prace o wartości kilkuset tysięcy złotych i więcej, nie otrzymawszy zapłaty.

Część pretensji właściciele firm skierowali do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Austostrad. GDDKiA jest zleceniodawcą prac przy budowie autostrad i płaci za nie w kolejnych transzach. Przedsiębiorcy chcieliby, aby GDDKiA wypłaciła im zaległe wynagrodzenia. Zdaniem przedstawicieli GDDKiA będzie to możliwe dopiero po wejściu w życie wspomnianej ustawy oraz uzyskaniu przez właścicieli firm sądowych nakazów zapłaty.

- Ktoś z nami gra na czas. Jeśli nie będzie pieniędzy, zablokujemy drogi - straszyli wczoraj wierzyciele Poldimu.

(DER)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski