MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą. Przyjechał Mariusz Błaszczak

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą. Przyjechał Mariusz Błaszczak
PiS rozpoczęło w Częstochowie zbieranie podpisów pod obywatelską ustawą. Przyjechał Mariusz Błaszczak Piotr Ciastek
Do Częstochowy przyjechał w piątek były wicepremier w rządzie PiS Mariusz Błaszczak, który wraz z europoseł Jadwigą Wiśniewską i lokalnymi politykami tej partii zbierali przed Rynek Gabriela Narutowicza podpisy pod obywatelskim projektem ustawy "Stop podwyżkom". Kilka dni temu jednak sejm przyjął inne rozwiązania. Zdaniem PiS-u, wciąż niewystarczające. Także w innych miastach województwa śląskiego rozpoczęły się, bądź wkrótce ruszą akcje zbierania podpisów w tej sprawie.

Częstochowa była pierwszym miastem na mapie województwa śląskiego, w którym Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło zbieranie podpisów pod ustawą obywatelską "Stop podwyżkom". Wszystko w związku z tym, że wraz z końcem czerwca przestanie obowiązywać ustawa, która zamroziła ceny energii. Jednocześnie trwa kampania do europarlamentu, w której jedynką w województwie śląskim jest Jadwiga Wiśniewska.

- Podjęliśmy decyzję o utworzeniu inicjatywy obywatelskiej, która przedstawić projekt ustawy "Stop podwyżkom od lipca". Dlaczego ta inicjatywa ma związek z działalnością Parlamentu Europejskiego? Dlatego, że w Unii Europejskiej pojawiają się bardzo groźne właśnie pomysły zagrażające rozwojowi Polski. Trzeba zatrzymać te koncepcje. Zatrzymać je można na poziomie zarówno europejski i tu jest wielkie zadanie dla parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. Dla pani poseł Jadwigi Wiśniewskiej. Wykona pani poseł to zadanie z całą pewnością, z pełną determinacją. Jak i zadanie dla władz obecnych w naszym kraju sprawujących rządy i z tym z tym jest większe wyzwanie. Dlatego, że rząd Tuska bardzo głęboko drenuje kieszenie Polaków - mówił Mariusz Błaszczak przed wejściem na Rynek Gabriela Narutowicza w Częstochowie. Zdaniem polityka PiS-u podwyżki cen energii i Zielony Ład wpłyną na pozycję gospodarczą polskich rodzin.

Wtórowała mu europoseł Jadwiga Wiśniewska, która nieco więcej czasu poświeciła polityce UE. - W czerwcu zadecydujemy nie tylko o przyszłości Unii Europejskiej, ale przede wszystkim o przyszłości Polski. Będziemy decydować o tym, jakiej Europy chcemy, czy chcemy Europy wartości czy Europy czy Europy równych szans i takich samych możliwości dla wszystkich państw członkowskich - mówiła europoseł.

Na rynku padały wyzwiska, ale były i brawa

Jak to bywa jednak na targu nie obyło się bez drobnych przepychanek. Zwolennicy i oponenci PiS-u co chwilę rzucali do siebie niezbyt sympatyczne wiązanki. W stronę zgromadzonych polityków padło m.in. "kłamcy", " nie cygańcie", a z samochodu, który zatrzymał się tuż przy politykach ktoś krzyczał "złodzieje". Zwolennicy PiS-u od razu pobiegli go uciszać. Gorąca atmosfera ustąpiła jednak wzajemnym dyskusjom, i gromkim brawom w reakcji na słowa polityków PiS-u, choć jak mówili z żalem zwolennicy partii Jarosława Kaczyńskiego, tym razem nie można było zadawać pytań.

Podobne akcje zbierania podpisów ruszyły, bądź ruszą jeszcze dziś w Katowicach, Rybniku, Dąbrowie Górniczej, czy Bielsku-Białej.

Przedstawiciele PiS liczą, że projekt z podpisami uda się im złożyć w Sejmie na przełomie maja i czerwca. Projekt PiS-u, zakłada zamrożenie cen energii do końca roku. Aby projekt stał się projektem obywatelskim, działacze partii muszą zebrać co najmniej 100 tysięcy podpisów obywateli.

Posłowie przyjęli ustawę o bonie energetycznym

Przypomnijmy, że 15 maja Sejm uchwalił ustawę o bonie energetycznym w wersji rządowej. Maksymalna wysokość bonu wyniesie od 300 do 600 zł lub 600-1200 zł przy ogrzewaniu przy użyciu prądu. Cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w II poł. 2024 r. wyniesie 500 zł za MWh.

Za ustawą o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe oraz o bonie energetycznym głosowało 231 posłów, przeciwko było 10, a 183 wstrzymało się. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Przed ostatecznym głosowaniem sejm odrzucił zgłoszone jako wnioski mniejszości poprawki PiS, w których wnoszono o przywrócenie dotychczasowego modelu zamrożenia cen energii. Lewica wycofała natomiast swoje wnioski mniejszości o podwojenie wysokości bonu - z przedziału 300-600 zł do 600-1200 zł, o podniesienie progów dochodowych uprawniających do otrzymania bonu w pełnej wysokości, oraz o zniesienie podwojenia wartości bonu dla gospodarstw używających do ogrzewania energii elektrycznej.

Bon energetyczny będzie jednorazowym świadczeniem pieniężnym przeznaczonym dla gospodarstw domowych o niższych dochodach, wypłacanym w drugiej połowie 2024 r. Wysokość bonu będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym. I tak, gospodarstwom jednoosobowym będzie przysługiwało wsparcie w kwocie 300 zł, dwu- i trzyosobowym - 400 zł, gospodarstwa liczące od czterech do pięciu osób otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe - 600 zł. Jeśli w gospodarstwie domowym wykorzystywane będą źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu energetycznego wzrośnie o 100 proc. W zależności od wielkości gospodarstwa wyniesie zatem od 600 do 1200 zł.

Nowe przepisy przewidują dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Przy wypłacie bonu obowiązywać będzie zasada "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że bon będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale jego wartość będzie pomniejszona o kwotę tego przekroczenia.

Ustawa zakłada też wprowadzenie ceny maksymalnej za energię elektryczną w okresie lipiec-grudzień 2024 r., na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych oraz na poziomie 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego oraz podmiotów użyteczności publicznej, a także dla małych i średnich przedsiębiorstw.

W przypadku gazu ustawa likwiduje od 1 lipca zamrożenie ceny dla odbiorców taryfowanych na poziomie 200,17 zł za MWh, a wprowadza cenę maksymalna, równą taryfie największego sprzedawcy detalicznego - PGNiG OD.

Ustawa zobowiązuje tzw. sprzedawców zobowiązanych energii elektrycznej i gazu do wystąpienia do Prezesa URE z wnioskami o zmianę ich taryf pod groźbą utraty rekompensat za sprzedaż energii poniżej cen taryfowych. Taryfy sprzedawców zobowiązanych energii elektrycznej wynoszą obecnie 739 zł za MWh, a sprzedawcy zobowiązanego gazu - spółki PGNiG OD jest na poziomie 291 zł za MWh.

Ustawa obejmuje też ograniczenie wzrostu kosztów ciepła, jednak przy stopniowym podnoszeniu maksymalnych cen i stawek. Mechanizm rekompensaty w zamian za utrzymanie przez dostawcę określnych cen ciepła ma pozostać przez rok, do końca czerwca 2025, ale do końca tego roku cena ta wyniesie 119,39 zł za GJ, a w pierwszej połowie przyszłego - 134,97 zł za GJ.

W trakcie prac sejmowych do ustawy prowadzono poprawkę, przewidującą możliwość złożenia wniosku o wypłatę bonu energetycznego przy pomocy aplikacji mObywatel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

POLITYCY jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera