- W najbliższych dniach zostaną zatwierdzone listy kandydatów do sejmiku województwa małopolskiego - mówi Andrzej Adamczyk, szef krakowskiego okręgu PiS. Poseł zapewnia, że nazwiska kandydatów już ustalono, uzgadniane są tylko szczegóły.
Układanie list w każdych wyborach i w każdej partii budzi emocje. W tym roku pewnym problemem dla PiS może być porozumienie o wspólnym starcie z ugrupowaniami Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry. Część miejsc na listach zajmą osoby wskazane przez liderów Polski Razem i Solidarnej Polski. I będą to ważne miejsca.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, każdej z tych partii przysługuje po jednym pierwszym, drugim i trzecim miejscu na liście. Jakby tego było mało, w każdym z sześciu okręgów w wyborach do sejmiku czwarta pozycja przypisana została działaczom Prawicy Rzeczpospolitej Marka Jurka.
W Krakowie liderką listy PiS będzie Jadwiga Emilewicz z Polski Razem, była dyrektor Muzeum PRL. Za nią ma się znaleźć Wojciech Grzeszek, szef "Solidarności" w regionie, a dopiero trzecie miejsce przypadnie Renacie Godyń-Swędzioł, obecnej wiceprzewodniczącej sejmiku i dyrektorce Szpitala im. Narutowicza. Cztery lata temu miała drugą pozycję w Krakowie, a PiS wziął tu dwa mandaty.
- Nasi kandydaci ze zrozumieniem przyjmują to, że muszą się znaleźć niżej na listach. Wiedzą, iż celem jest zwycięstwo w wyborach - zapewnia poseł Adamczyk.
- Nikt oficjalnie nie zaprotestuje, ale niezadowolonych jest wielu - usłyszeliśmy od jednego z sejmikowych radnych PiS. - Niektórzy lądują bardzo nisko, co pozbawia ich szans na mandat radnego.
Z podziału miejsc na listach zadowolona jest za to Solidarna Polska. Wprawdzie nie wszyscy obecni radni zamierzają startować w wyborach (m.in. Krzysztof Tenerowicz), ale pozostali dostaną bardzo wysokie miejsca. Np. Paweł Śliwa jest na drugiej pozycji wśród kandydatów w okręgu nowosądeckim.
Za nim znajdzie się prawdopodobnie obecny szef klubu PiS w sejmiku Grzegorz Biedroń. Ten ostatni nie powinien mieć jednak problemów z reelekcją, bo cztery lata temu na Sądecczyźnie PiS wziął cztery z sześciu mandatów. Z drugiej strony trzecie miejsce dla Biedronia może świadczyć, że jego pozycja w partii nie jest na tyle mocna, aby był brany pod uwagę jako kandydat na marszałka po ewentualnej wygranej PiS.
Liderem listy w Nowym Sączu będzie Witold Kozłowski. Oznacza to próbę powrotu do samorządu regionalnego, prawdopodobnie skuteczną, bo start z pierwszego miejsca daje pewny mandat. Kozłowski był już radnym wojewódzkim w latach 1998-2010, a więc przez trzy kadencje, a w latach 2005-2006 - przewodniczącym sejmiku.
Odstawka to efekt sporów w nowosądeckim PiS jeszcze w czasach, gdy do partii należał Arkadiusz Mularczyk. Cztery lata temu Kozłowski nie znalazł się nawet wśród kandydatów do sejmiku. Powrót zawdzięcza senatorowi Stanisławowi Kogutowi, z którym zasiadał kiedyś w sejmiku.
Jedynka dla Kozłowskiego na liście PiS to może nie wskazanie przyszłego marszałka, ale na pewno osoby na ważne stanowisko w następnej kadencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?