W zasadzie szefostwo PiS rozumiem. Małgorzata Wassermann jest rozpoznawalna, znana i poważana. Rozumiem też kandydatkę - jak znam życie, dostała propozycję nie do odrzucenia. Tym niemniej protestuję, ponieważ uważam, że PiS przedłożyło mały, partykularny interes (szansa na prezydenturę Krakowa) nad znacznie większy i ważniejszy. Bo niemal nie ma dziś sprawy ważniejszej niż wyjaśnienie afery Amber Gold. A nie widzę nikogo innego, poza przewodniczącą sejmowej komisji Małgorzatą Wassermann, kto mógłby doprowadzić tę sprawę do końca.
Że ta nominacja to wielki błąd PiS-u, dowodzi reakcja PO. Grzegorz Schetyna poczuł krew - i wczoraj w radiowej Trójce zażądał już rezygnacji Małgorzaty Wassermann z pracy w tejże komisji…
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?