Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piosenki o drezynie

Redakcja
Michał Jurkiewicz pędzi drezyną Fot. Szymon Kamykowski
Michał Jurkiewicz pędzi drezyną Fot. Szymon Kamykowski
ROZMOWA. MICHAŁ JURKIEWICZ, lider zespołu Śrubki, współpracownik Grzegorza Turnaua i Andrzeja Sikorowskiego, o nowej płycie "Gra mandolina"

Michał Jurkiewicz pędzi drezyną Fot. Szymon Kamykowski

- Widziano Pana podróżującego po Polsce... kolejową drezyną!

- Przemierzyłem ponad tysiąc kilometrów po**polskich torach.

- Skąd Pan wytrzasnął własną drezynę?

- Najpierw zrobiłem projekt. Moi przyjaciele go udoskonalili nadesce kreślarskiej, apotem skonstruowali: wytoczyli koła, zespawali podwozie, silnik zaadaptowali zlekkiego pojazdu czterokołowego. Wszystko zostało zrobione odpodstaw własnoręcznie. To jedyny tego typu egzemplarz na**świecie.

- Jak się podróżuje takim nietypowym pojazdem?

- Drezyna jest dosyć szybka, bo maksymalnie rozwija prawie 100 km/godz. Można nią zabrać dwie osoby. Ale jest natyle mocna, że często ciągniemy przyczepkę. Choćby zaczepiony dyszlem wózek torowy, naktórym ostatnio umieściliśmy... wersalkę przypiętą pasami. Śmiano się, że to był pierwszy "sypialny pociąg" na**linii wąskotorowej.

- Gdzie można jeździć taką maszyną?

- Przede wszystkim nanieczynnych szlakach kolejowych. Jest ich bardzo dużo wPolsce. Wwielu przypadkach są one zaadaptowane dla drezyn. Przejechałem już chyba wszystkie nieczynne szlaki wPolsce.

- Bywa niebezpiecznie?

- Wzeszłe wakacje wykoleiliśmy się. Ito tak dotkliwie, że drezyna poważnie się uszkodziła. Na szczęście nam się nic nie stało. Jechaliśmy szlakiem zTarnowa doSzczucina, który zamknięto osiem lat temu. Odtamtego czasu nie przejechał tam żaden pociąg. Iokazało się, że najednym zprzejazdów zamiejscowością Żabno złomiarze wycięli kawałek szyny. Wszystko zarosło krzakami, więc nie było widać. Wbiliśmy się między podkłady ipolecieliśmy do**przodu.

- Żona z Panem podróżuje - jak się Panu udało ją przekonać?

- Nie musiałem jej nawet specjalnie przekonywać. Zaczęło się odtego, że kupiła mi nagwiazdkę model kolejki, bo wiedziała, że jako dziecko się tym zajmowałem. Dzisiaj Agnieszka bardzo lubi jeździć drezyną, świetnie ją prowadzi, zwalnia itrąbi przedprzejazdami, jak prawdziwy maszynista.

- Do ślubu też pojechaliście pociągiem?

- Raczej ze ślubu. Bo znaleźliśmy mały kościółek wCzarnieckiej Górze, niedaleko odKońskich, zktórych pochodzi Agnieszka, położony zaraz przytorach kolejowych. Itak ustaliliśmy godzinę ślubu, że pasowała dorozkładu jazdy pociągów. Wynajęliśmy piętrowy wagon, przeszliśmy całym orszakiem ślubnym naperon, wpakowaliśmy wszystkich dopociągu i**tam się zaczęło wesele.

- Koledzy muzycy też podzielają Pana pasję?

- Jeśli wmiejscowości, wktórej gramy koncert, są nieużywane tory, to zaraz powystępie wnocy albo następnego dnia rozkładamy drezynę ipoprostu jeździmy. Nataką wycieczkę zabrałem niedawno Andrzeja Sikorowskiego, wktórego zespole mam przyjemność grać. Ichyba mu się spodobało - bo potej przejażdżce wręczył mi kartkę ztekstem "Piosenki odrezynie".
- Trafiła ona na Pana nową płytę - "Gra mandolina". Podobnie jak pierwsza, jest ona wyrazem Pana miłości do kolei.

- Cały czas uczę się odmoich wspaniałych kolegów. Zacząłem też słuchać innej muzyki. Ta płyta jest wypadkową tego, co się wydarzyło wmoim życiu wciągu ostatnich trzech lat. Polatach nanowo odkryłem te zespoły. Kiedyś słuchałem ich płyt ze szpulowego magnetofonu mamy. Ta fascynacja gdzieś potem umnie zanikła, ale ostatnio znowu odżyła ze wzmożoną siłą.

- Są też utwory mocno nasycone folklorem.

- Tak się złożyło, że mieszkam teraz nawsi. Idziała tam Towarzystwo Muzyczne - orkiestra dęta igrupa wokalna. Najpierw oni poprosili mnie, abym przygotował ich namiejscowe dożynki, apotem - ja ich zaprosiłem nanagrania.

- Zadedykował Pan album swojemu tacie.

- Odtaty dostałem pierwszą kolejkę, którą mi kupił wrzeszowskiej składnicy harcerskiej. Ważny był również dziadek - mieszkał przystacji kolejowej. Często chodziliśmy więc nadworzec oglądać pociągi. Babcia się wtedy bardzo złościła, bo pierogi stygły na**stole.

Rozmawiał PAWEŁ GZYL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski