Piłkarze Zorzy złapali wiosenny wiatr w żagle

Zorza Zaczarnie3 (1)
Olimpia Wojnicz0
Bramki: 1:0 Nytko 35, 2:0 Ciężadło 68, 3:0 Kozioł 69 karny.
Zorza: Zapała - Nytko, T. Kapustka, Jagiełło, Szponder (73 Gromadzki) - Kobyłecki, Płaczek (69 Stelmach), Kozioł, Ciężadło, Kukuś - Kapustka (88 Pyrek).
Olimpa: Sołtys (46 Stefański) - OlszakI , Malisz, LądwikI , Biernacki (66 Kusion) - Setlak, K. Kuboń (72 Hawryluk), M. Kuboń (53 DębskiI ), Barwacz, Zamiatała - W. Kuboń.
Sędziował: Mariusz Stec (Bochnia).
Widzów: 70.

W pierwszej części meczu głównym reżyserem gry był porywisty wiatr. Mimo to gospodarzom udało się przeprowadzić składną akcję, która przyniosła im powodzenie. W 35 min Kozioł podał do Kobyłeckiego, który z kolei zagrał w pole karne do nadbiegającego Nytki, a ten strzałem z 11 m pod poprzeczkę nie dał szans Sołtysowi.

Po przerwie inicjatywę nadal miała Zorza. W 50 min po główce R. Kapustki, piłkę tuż przed linią bramkową zablokował jeden z obrońców. W 68 min miejscowi dopięli jednak swego, gdy po wrzutce Kukusia, Ciężadło z 8 m dopełnił formalności. Zorza poszła za ciosem i już minutę później po faulu Olszaka na Ciężadle, wynik z rzutu karnego podwyższył Kozioł. Piłkarze Olimpii przebudzili się dopiero w ostatnim kwadransie spotkania, lecz po dwóch strzałach Kusiona interweniował Zapała, a próba Barwacza była niecelna.

Ikar Odporyszów3 (0)
Orzeł Dębno 0
Bramki: 1:0 Tapa 46, 2:0 Daniel 55, 3:0 J. Koziński 80.
Ikar: A. PinasI - Nieroda, Kijowski, Sendor - Konieczny (75 J. Koziński), M. Koziński, Stachura, M. Mikulec (46 Tapa), T. Koziński (46 Warzecha) - Daniel, Grajdura.
Orzeł: P. HebdaI[85] - D. Hebda, K. Hebda, Wolnik, K. Gurgul (73 M. Gurgul) - Rylewicz, Gicala, Siemieniec (61 Kural), Kumorek (25 Przeklasa), Rudek (50 B. Ogar) - Ślusarczyk
Sędziował: Szymon Wiśniowski (Tarnów). Widzów: 100.

O wyniku przesądzili rezerwowi piłkarze Ikara. W 46 min Tapa wykorzystał podanie M. Kozińskiego, a dziewięć minut później asystował przy bramce Daniela. Wygraną Ikara przypieczętowała akcja zmienników: Warzechy i J. Kozińskiego.
(STM)

Ciężkowianka Ciężkowice3 (1)
Unia Niedomice1 (1)
Bramki: 0:1 K. Wróbel 8, 1:1 Gierałt 14, 2:1 Gierałt 48, 3:1 Banach 70.
Ciężkowianka: R. TruchanI - K. Biedroński, Stachoń, Nowak (86 Sobol) - Uchwat (84 Stanuch), T. Popiela (61 Oleksowicz), Banach, Kucharzyk, Deś - K. Żaba, Gierałt (77 Bryt).
Unia: Kurpisz - Grabka, Wódka, Madejski - P. Wróbel, NagórzańskiI, Krzaczek (90 Szpilski), K. Wróbel, Bajorek (67 Motyka) - Wojcieszek, ZahoraI .
Sędziował: Michał Mrzygłód (Brzesko). Widzów: 100.

W 8min K. Wróbel uderzył tuż przy słupku. Unia nie cieszyła się z prowadzenia zbyt długo. W 14 min po akcji Desia z Banachem, grający trener Gierałt z 5 m dopełnił jedynie formalności. Potem kilkoma dobrymi interwencjami popisał się
Kurpisz, a w 40 min Banach nie trafił z 5 m.

W 48 min Stachoń zacentrował z prawej strony boiska, a Gierałt strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 75 min Banach strzałem tuż przy słupku sfinalizował natomiast podanie Gierałta.
(STM)

GKS Drwinia3 (1)
Pagen Gnojnik1 (0)
Bramki: 1:0 Styczeń 42, 1:1 Ł. Robak 55, 2:1 Rynduch 60 karny, 3:1 Bawół 88.
Drwinia: Piątek - CyganI, Kular, G. MiklerI - Śliwa (64 Bajda), BawółI (89 Matusik), Rynduch, Kaźmirek, BuczekI - Tomala, StyczeńI.
Pagen: Lis - WawrykaI, StanuszekI, D. Robak (76 RubinI) - Sacha, Ł. Robak, UlasI, GrzybI, Hajduga - KonstantyIII[68], MigaczI.
Sędziował: Jaroslaw Wroński (Tarnów). Widzów: 150.

W 9 min Rynduch nie trafił do pustej bramki. W rewanżu, w 18 min Grzyb uderzył w słupek. Jedyna do przerwy bramka padła w 42 min, gdy Styczeń sfinalizował wrzutkę Śliwy.

W 55 min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Migacza celnie główkował Ł. Robak. Pięć minut później Sacha sfaulował Cygana, a bramkę z rzutu karnego zdobył Rynduch. Wygraną GKS Drwinia przypieczętował strzałem z najbliższej odległości Bawół. Warto dodać, że sędzia usunął z ławki trenera Pagenu, kolejną żółtą kartkę pokazując także siedzącemu na ławce Przepiórce.
(STM)

Macierz Lipnica Murowana5 (2)
Victoria Koszyce Małe1 (0)
Bramki: 1:0 Borek 27, 2:0 Krzak 44 karny, 3:0 Chodur 48, 4:0 Krzak 56, 4:1 Groński 71, 5:1 Więcław 73.
Macierz: Serafin - Wojewoda, Borek (78 Tomkiewicz), Adamczyk - Czubala, Mikulski, Chodur, H. Strugała, Kokoszka (65 Więcław) - T. Motak (51 P. Motak), KrzakI.
Victoria: Bijak - Ślusarski (59 Gajdur), SołtysI, Tryba - ChudybaI, Gromadzki, M. Cichy, Groński, Jabłoński, JaroszI (65 Radliński) - MiśI, Reszczyński.
Sędziował: Piotr Pytka (Brzesko). Widzów: 100.
Macierz Lipnica Murowana wzięła udany rewanż za porażkę 2:7 z rundy jesiennej.

Gospodarze objęli prowadzenie w 27 min, gdy dośrodkowanie Mikulskiego z rzutu rożnego zamienił na bramkę Borek. Tuż przed przerwą Bijaka pokonał Krzak, wykorzystując rzut karny podyktowany po faulu na Chodurze.

W 48 min mimo faulu na Borku sędzia nie przerwał gry, a Chodur uderzeniem z 12 m nie dał szans bramkarzowi gości.
Osiem minut później Mikulski podał do Krzaka, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z Bijakiem. Goście honorowego gola zdobyli w 71 min, gdy Groński wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Dwie minuty później rzut rożny wykonywali miejscowi i Więcław główką ustalił wynik meczu.

Wygrana Macierzy mogła być o wiele bardziej okazała, ale gospodarze nie wykorzystali czterech stuprocentowych okazji do zdobycia bramki.
(STM)

Iskra Łęki1 (0)
Tarnovia 2 (1)
Bramki: 0:1 Mikoś 30, 1:1 Wójcik 86, 1:2 Zaucha 90+4.
Iskra: Michalik - M. UrbaśI, Zawada, Mika, Kordek - G. Urbaś (46 Dziedzic), P. Budzioch (70 Flądro), Kołodziej, Machalski (56 Gładysz) - Wójcik, Curyło.
Tarnovia: Paweł Jankowski - Piotr Jankowski (46 Kubis), Gucwa, Pawłowski, PabianI (56 Dydyk) - Przydział, Rzońca, Kocoł (72 Maciosek), Mikoś, Zaucha - Barczak (60 Surman).
Sędziował: Piotr Dudziak (Bochnia). Widzów: 100.
Tarnowianie objęli prowadzenie w 30 min. Po ich akcji obrońca Iskry zbyt krótko wybił piłkę i Mikoś strzałem z 20 m pokonał Michalika.

W 50 min Machalski miał przed sobą tylko Pawła Jankowskiego, ten nogami obronił jednak jego uderzenie. Sześć minut później Machalski i Pabian zderzyli się głowami i zostali odwiezieni do szpitala.

W 86 min gospodarze doprowadzili do remisu za sprawą Wójcika, który z pierwszej piłki uderzył z 16 m tuż przy słupku. W samej końcówce Flądro stracił piłkę na środku boiska, a w zamieszaniu pod bramką Zaucha z 2 m skierował ją między słupki.
(STM)

Wisła Szczucin0
Naprzód Sobolów3 (2)
Bramki: 0:1 P. Trybuła 20, 0:2 Klebert 32,0:3 A. Klejdysz 88 karny.
Wisła: Choma - D. Dynak, K. Dynak (46 Miklasiński), Pochroń, D. Kołton - S. Kołton (60 M. ŁabuzI), Bator, Nytko, K. Furgał - Wołoszyn (60 Żuchowicz), Trójniak (60 Rusek).
Naprzód: M. Klejdysz - A. Klejdysz, Woźniak (62 Kluba), T. Trybuła (81 Saława), Starkowski - Klebert, SerafinI, Kmiecik, Pilch - Stańdo, P. TrybułaI (85 Cefal).
Sędziował: Adrian Kasztelewicz (Żabno). Widzów: 100.

Piłkarze z Sobolowa od pierwszych minut ruszyli do ataku. W 20 min. P. Trybuła przejął podanie ze środka boiska, uprzedził obrońców i mając przed sobą tylko Chomę strzelił obok niego. Wynik do przerwy ustalił w 32 min Klebert. Przy biernej postawie obrońców Wisły wbiegł z piłką w pole karne, minął dwóch rywali i uderzył przy dalszym słupku.

Po zmianie stron więcej z gry mieli gospodarze, w całym meczu nie oddali oni jednak celnego strzału. Jedyna w tej odsłonie bramka padła w 88 min, gdy po faulu Ruska, rzut karny wykorzystał A. Klejdysz.
(STM)

Dąbrovia Dąbrowa T.2 (2)
KS US Śmigno0
Bramki: 1:0 A. Nowak 23 karny, 2:0 A. Nowak 31.
Dąbrovia: M. Nowak - Klimaj (75 Janeczek), Wróbel, Cielczyk, P. Czupryna - BiałasI (60 Minorczyk), KrupaI, Skowron (64 Cholewa), AksamitI (57 Chwałek) - A. Nowak, Kozicki.
Śmigno: Niziołek (7 Szatko) - Kilian, Jarząb, Zając, K. Foszcz (60 Roik) - A. Domagała, Ł. Domagała, Żaba, Świerczek - Kołton (75 MarekI), M. FoszczI.
Sędziował: Adrian Niemiec (Tarnów). Widzów: 200.

W 15 min Krupa z 20 m uderzył obok bramki. Osiem minut później Szatko sfaulował w polu karnym Skowrona i A. Nowak uderzeniem z 11 m otworzył wynik. Po kolejnych ośmiu minutach było już 2:0, a na listę strzelców ponownie wpisał się A. Nowak; tym razem przymierzył z 10 m z lewej strony boiska. W dalszych minutach pierwszej połowy gospodarze zagrali bardzo nieskutecznie i wynik nie uległ zmianie.

Podobnie wyglądała gra po zmianie stron. Sam Kozicki mógł wówczas kilka razy zmusić do kapitulacji bramkarza gości. Najbliższy tego był w 68 min, kiedy z 3 m trafił w słupek. Dobrych okazji nie wykorzystał on również w 67, 73 i 75 min.
(STM)