"Pierwsza córka" usuwa się w cień

– Na pewno miała wpływ na wynik wyborczy prezydenta elekta. Nie musiała nawet wiele robić. Po prostu zaprezentowała się jako skromna, świeża, młoda kobieta, lojalna nie tyle wobec partii ojca, ale jego samego – nie ma wątpliwości dr Wojciech Jabłoński, specjalista od marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego.

Podobnego zdania jest prof. Wiesław Godzic, medioznawca i socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego: – Duda z rodziną wybrali amerykański styl kampanii. Kinga Duda była przekonująca, naturalna, nie peszył jej blask reflektorów.

19-letnia studentka prawa na UJ z dnia na dzień stała się jedną z „najgorętszych” twarzy w Polsce. Mimo że wiadomo o niej tylko, że mieszka w Krakowie, wybierając studia poszła w ślady ojca, a „większość jej znajomych nie głosuje na PiS”.

Siostra prezydenta elekta, Anna Duda mówi: – Jest bardzo pracowita, sumienna, dobrze zorganizowana. Zawsze miała świadectwa z czerwonym paskiem, znakomicie szła jej nauka języków obcych: angielskiego, niemieckiego, hiszpańskiego. A z drugiej strony prowadzi dość bujne życie towarzyskie, chodzi na imprezy, jak większość nastolatek, ma wielu znajomych.

Ubiera się nieźle

Stylizacja Kingi Dudy pokazuje, że ma zadatki, by pójść drogą Kasi Tusk, autorki bloga mo­dowego. – Ubiera się nieźle. Ładnie, porządnie, choć tak, żeby się nie wyróżniać – ocenia stylistka Monika „Osa” Jurczyk. – Żakiety i koszule wprawdzie dodają jej powagi, ale przełamuje to ciekawą biżuterią. Ale to przede wszystkim śliczna dziewczyna z perfekcyjną, proporcjonalną figurą. Mogłaby nosić wszystko.

Bez parcia na szkło

Zdaniem dr. Jabłońskiego, Kinga Duda na tle innych „pierwszych córek” wypada znakomicie. – Ola Kwaśniewska była symbolem „bananowej młodzieży”, Maria Wa­łę­sa – upi­jania się i epatowania w klubach żywą gotówką. Kasia Tusk nie jest wiarygodna, bo prezentuje ciuchy, na które normalnych ludzi w jej wieku nie stać, a o wizerunku dzieci Komorow­skiego trudno cokolwiek powiedzieć – punktuje dr Jabłoński.

Tyle że dziewczyna, jeśli wierzyć jej ciotce, nie będzie teraz występować publicznie. – Włączyła się w kampanię dlatego, że chciała pomóc ojcu, a nie dlatego, że miała parcie na szkło. Teraz będzie wolała usunąć się w cień – kwituje Anna Duda.