MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piernik - część II, ale nie ostatnia

Dominika Wójciak
Dominika Wójciak
Dominika Wójciak
Sytuację uratowała Beata. Gdyby nie ona, wasze pierniki zostałyby pozostawione same sobie, a ja musiałabym wziąć odpowiedzialność za piernikowe braki na świątecznych stolach.

Kto w listopadzie, mimo oczywistych wątpliwości przystąpił do przygotowania ciasta na staropolski piernik, ten wie, o czym mowa. Beatka, którą znam od lat, wczoraj zadała mi na początek dnia kluczowe pytanie, budzące mnie nie tylko ze snu codziennego, ale także z zimowego letargu. Brzmiało ono: „co dalej z piernikiem?” Ciąg dalszy, piernikowych poczynań, zapowiedziany w listopadzie, obiecany na po 10 grudnia następuje właśnie dziś, na szczęście do Wigilii jeszcze caluteńki tydzień, Wasze pierniki są więc uratowane! A zatem do dzieła! Wasze ciasto na piernik, dojrzało już odpowiednio, choć za rok wstawcie je nieco wcześniej, nawet w ostatni weekend października. Powinno być teraz dosyć gęste i plastyczne, mocno aromatyczne.

Ciasto powinno dojrzewać jeszcze po upieczeniu, dlatego wielkie piernikowe pieczenie zaplanujcie na 7-5 dni przed Wigilią. Na bazie ciasta, możecie popełnić jeden wielki piernik, który następnie polecam przełożyć dobrym powidłem śliwkowym, a jeszcze lepiej takim z czarnej porzeczki, a potem odłożyć, by lekko zwilgotniał.

Na dzień przed Wigilią dobrze taki piernik polać polewą z gorzkiej czekolady. Będzie wyśmienity! Drugim sposobem są małe pierniczki, a żeby je wykonać, należy część ciasta cienko rozwałkować, solidnie podsypując mąką w trakcie wałkowania. Gdy placek osiągnie grubość 0,5 cm, można spokojnie wycinać co wymyślniejsze kształty i piec je w 170-180 st. C przez około 15 minut aż lekko urosną.

Warto posmarować je przed pieczeniem żółtkiem rozbełtanym z dwiema łyżkami mleka, dzięki czemu pierniczki będą ślicznie błyszczały. Po wystudzeniu można je oczywiście kreatywnie ozdobić, tu można popuścić wodze fantazji i umalować je, jak nam się żywnie spodoba. Ach i jeszcze jedno, gotowe pierniczki niech leżakują w puszce lub słoju z ćwiartką jabłka, które cudnie je nawilży. Pamiętajcie jedynie, by podmieniać jabłko co 1-2 dni, by nie dopuścić do powstania pleśni. To co? Pozostaje mi jedynie życzyć Wam udanych pierników i spokojnych świąt!

PIERNIK STAROPOLSKI

( cd. - pieczenie)

Piecz na 5-7 dni przed świętami. Ciasto podziel na 3 równe części. Przygotuj 3 blachy, każda o wymiarach ok. 35 x 25 cm. Wyłóż je papierem do pieczenia i posmaruj masłem. Każdą z części piernika rozwałkuj na grubość około 0,5 cm, wyłóż na blaszkę i wyrównaj. Piecz w temperaturze 170 st. C przez 15-20 minut. Piernik mocno rośnie, praktycznie podwaja swoją objętość. Wyjmij, przestudź i przełóż powidłem lub dżemem z czarnej porzeczki. Odstaw, by dojrzał, tuż przed Wigilią polej polewą z roztopionej gorzkiej czekolady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski