MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pienińskim flisakom nie przeszkadza śnieg

AGN
W ubiegłych latach flisacy rozpoczynali spływ w bardziej sprzyjającej aurze Fot. Archiwum PSFP/Stanisław Chmiel
W ubiegłych latach flisacy rozpoczynali spływ w bardziej sprzyjającej aurze Fot. Archiwum PSFP/Stanisław Chmiel
- Kto wybierze się na spływ w początku kwietnia, będzie mógł oglądać Pieniny z Dunajca w zimowej scenerii. w dodatku, mimo bieli wokół, wszędzie słychać będzie śpiew ptaków, gdyż jest to ich okres godowy. w Pieninach występuje 160 gatunków. To niepowtarzalna okazja, by w ośnieżonych górach usłyszeć ptasi koncert - mówi Jan Sienkiewicz, prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich.

W ubiegłych latach flisacy rozpoczynali spływ w bardziej sprzyjającej aurze Fot. Archiwum PSFP/Stanisław Chmiel

TURYSTYKA. Mimo zimowej aury nad Dunajcem szykują flisackie łodzie na 1 kwietnia. Na początek będzie ich czterdzieści.

Jutro ma się odbyć odbiór łodzi przed sezonem i kontrola stanu Dunajca. Komisja oceni stan i wyposażenie każdej łodzi. Po sezonie przeszły one stosowne remonty. Wszystkie muszą spełniać warunki regulaminu spływu oraz bezpieczeństwa.
Podczas spotkania połączonego z kontrolą zapadnie ostateczna decyzja, czy spływ rozpocznie się planowo 1 kwietnia. Nic nie wskazuje na to, by termin ten miał zostać przesunięty.
- Stan wody na Dunajcu jest średni. To bardzo korzystna sytuacja. Gdyby nadeszło ocieplenie, wówczas przybór mógłby być zbyt gwałtowny. Obecne, bardziej zimowe niż wiosenne warunki nie przeszkadzają nam zupełnie - mówi Jan Sienkiewicz. Co więcej, turyści jednego dnia będą mogli wybrać się na narty (w pobliżu znajdują się stacje narciarskie w Niedzicy, Kluszkowcach, Szczawnicy), drugiego - na spływ.
Na 1 kwietnia gotowych będzie czterdzieści łodzi. Oczywiście w przypadku zwiększonej frekwencji może być ich znacznie więcej. Na przykład na długi majowy weekend flisacy szykują dwieście pięćdziesiąt łodzi.
Spływ, w zależności od stanu wody, trwa od dwóch do trzech godzin. Trasa liczy piętnaście kilometrów, mimo że w linii prostej Kąty, gdzie znajduje się początkowa przystań, od przystani końcowej w Szczawnicy, dzieli zaledwie sześć kilometrów.
\Przez większą część trasy Dunajec stanowi naturalną granicę między Polską a Słowacją. Na odcinku przełomu Dunajca rzeka tworzy siedem pętli.
(AGN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski