Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękna 30-letnia. Jubileuszowy Przegląd Kabaretów PaKA

Łukasz Gazur
W mieście zawsze wiadomo, kiedy jest PaKA - artyści przypominają o sobie przechodniom
W mieście zawsze wiadomo, kiedy jest PaKA - artyści przypominają o sobie przechodniom Andrzej Banaś
Kabaret. Impreza zrodziła się z potrzeby oporu w 1984 roku. Od tego czasu niezmiennie bawi, choć zmieniły się czasy, gusta publiczności, styl samych kabaretów. Zamiast absurdu polityki wolą politykę absurdu.

Tę historię można opowiadać na wiele sposobów. Z uśmiechem, z ironią, albo na poważnie. Można zacząć od "wszystko zaczęło się w pokoju 233A w akademiku Piast..." albo "ten przegląd zrodził się z potrzeby oporu wobec rzeczywistości i rozbrajania jej śmiechem". Bez względu jednak na to, jak zacząć tę opowieść, trzeba na początku wspomnieć nieżyjącego już Mirosława Wujasa. To on był pomysłodawcą Przeglądu Kabaretów PaKA, który właśnie obchodzi jubileusz 30-lecia.

Zaczynali w małym gronie. Pełni chęci i zapału, ale bez pieniędzy. Do dyspozycji mieli tylko telefon na portierni. Ale w ciągu kilku lat stworzyli najpoważniejszy przegląd kabaretowy w Polsce. Dziś nie ma chyba liczącego się kabaretu, który nie wystąpiłby w "Piaście" albo w - jak zwykł zapowiadać prowadzący imprezę przez wiele lat Piotr Bałtroczyk - "klimatyzowanych salach klubu Rotunda". To tam odbywały się występy laureatów czy wydarzenia towarzyszące.
Zresztą, z czasem do tego studenckiego klubu przeniósł się cały przegląd.

PaKA była wyrazem niezgody na otaczającą rzeczywistość, stąd - jak mówił na łamach "Dziennika Polskiego"- w pierwszym logo imprezy gest Kozakiewicza. Słynny sportowiec został nawet zaproszony do jury.

- Był rok 1984, za nami czas zadym stanu wojennego, w nas, starych studentach z IV i V roku, niewiara w sens rzucania kamieniami, a i imprezowanie w akademiku już się znudziło. I pojawiła się myśl, by coś zrobić. A że w "Piaście", gdzie mieszkaliśmy, stała zapuszczona salka kawiarniana, do której nieraz zapraszaliśmy artystów, postanowiliśmy w niej urządzić przegląd kabaretów. I tak powstała PaKA - wspominał Mirosław Wujas.

Zwycięzcą pierwszej edycji, czyli zdobywcą Grand Prix (poza tą nagrodą przyznawano jeszcze I, II i III) był Koń Polski, rok później - Kabaret Potem.

Lata 80. to "okres heroiczny". Konieczne były gry z cenzurą, choć podobno tu nieoceniona okazywała się cenzorka Zdzisława Porębska: to ona starała się naprowadzić studentów na takie interpretacje, aby teksty można było uznać za "niegroźne dla systemu". Zresztą przegląd zrodził mnóstwo anegdot, np. taką: Jacek Fedorowicz miał w "Piaście" swój pokój i istniały obawy, że może być śledzony przez SB. Uprzedzono o tym panią Zosię, portierkę. Nagle do akademika wchodzi facet w prochowcu. Portierka mówi, że tu nie ma żadnych kabaretów. Okazało się, że pytającym był prof. Lucjan Suchanek, wieloletni juror imprezy, opiekun i dobry duch.

Nie brakowało też kontrowersji w łonie jury. Dostawało się kabaretom za używanie przekleństw, ale nie tylko. Prof. Lucjan Suchanek na łamach "Dziennika Polskiego" przypominał, że na przeglądzie występował też Kabaret Absurdalny z Chorzowa, tworzony przez osoby psychicznie chore.

Ten występ rodził pytanie o granice śmiechu. Do poważnego konfliktu doszło też, gdy kabaret Paka wystąpił z piosenką, przeróbką szlagieru Sempolińskiego "Wąsik, ach ten wąsik", zestawiającą Hitlera, Stalina i Wałęsę. - Tu nie miałem żadnych wątpliwości - przekroczono granice żartu i dobrego smaku. Podobnie jak nie podobała mi się na początku lat 90. moda na atakowanie księży; hasali faceci w sutannach po scenie i niczego tym nie osiągali - podkreśla Suchanek.

Po roku 1989, gdy już "wszystko było wolno", zdawało się, że fenomen PaKI zanika. W 1992 roku zgłosiło się raptem siedem grup, w tym - jak mówił Mirosław Wujas - tylko trzy dało się pokazać. Jury nie przyznawało przez trzy edycje żadnych nagród. Organizatorzy brali nawet pod uwagę, że dziesiąty przegląd będzie ostatnim. A jednak pojawiały się nowe talenty, choć kabaret się zmieniał.

Zniknęła polityka, ale pojawiły się nowe środki wyrazu, pantomima Ireneusza Krosnego, muzyka Grupy MoCarta, programy Grupy Rafała Kmity, Formacji Chatelet, Kabaretu Moralnego Niepokoju, Kabaretu Mumio czy Ani Mru Mru, indywidualne występy Tomasza Jachimka czy Stefena Mellera, będące zapowiedzią dzisiejszej mody na stand-up comedy (najkrócej mówiąc: dowcipne monologi).

Czy taka będzie przyszłość PaKI? "W sferze śmiechu trudno być prorokiem" - mówił Mirosław Wujas. Pojawianie się wciąż nowych stylów kabaretowej zabawy (jak serial "Spadkobiercy") jest tego dowodem.

Co na Pace?

* Piękna 30-letnia - to hasło tegorocznego, jubileuszowego Przeglądu Kabaretów PaKA. Co nas jeszcze czeka w programie? Już dziś, o godz. 12 zaplanowano występ "Bez wąsów" - program dla dzieci Kabaretu Hrabi (CK Rotunda/ bilety 20 zł normalny/ 30 zł rodzic + dziecko). O godz. 13 odbędzie się "Kto wierzy w kabaret?", czyli... mecz Kabareciarze vs Księża (KS Nadwiślan/ wstęp wolny), a godz. 16 - "Pytania niekontrolowane do jury 30. PAKI" (CK Rotunda/ wstęp wolny). O godz. 17 zaplanowano koncert laureatów 30. PAKI "Perły Kabaretu" (CK Rotunda/ bilety: 40/55 zł).

Z kolei w niedzielę, o godz. 19, jest w programie koncert jubileuszowy "W 30 lat dookoła PaKI". W programie wystąpią: Ani MruMru, Kabaret Moralnego Niepokoju, Hrabi, Maciej Stuhr, Artur Andrus, Ireneusz Krosny, Łowcy.B, Kabaret Młodych Panów, Grupa Rafała Kmity, Koń Polski, Laureat 30. PaKI
Scenariusz i reżyseria: Beata Harasimowicz (Studio S-3 TVP Łęg/ bilety 130/170 zł).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski