Zabranie części działek pod rozbudowę dróg, a potem intensywny ruch samochodowy, hałas, zanieczyszczenie powietrza, no i jeszcze zwiększony napór deweloperów - tego wszystkiego obawiają się mieszkańcy Piasków Wielkich - rejonu ulic Tuchowskiej, Cechowej i Łużyckiej. Od kilku dni zasypują oni wiadomościami skrzynki mailowe miejskich radnych z komisji planowania przestrzennego. Zamierzają również zjawić się na najbliższym, poniedziałkowym posiedzeniu tejże komisji.
O co chodzi? O sporządzany właśnie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego „Rejon ulic Tuchowskiej, Cechowej, Łużyckiej” - obszaru nazywanego przez mieszkańców trójkątem bermudzkim Piasków Wielkich.
- Apelujemy do radnych, by nie opiniowali pozytywnie tego projektu planu, lecz by wymusili na urzędnikach prezydenta sporządzenie planu zgodnie z prawem, z zapisami Studium zagospodarowania Krakowa i zgodnie z naszymi postulatami - wyjaśnia pan Janusz, jeden z mieszkańców ulicy Tuchowskiej.
Ich niepokój budzą zwłaszcza plany rozbudowy sieci dróg w tym rejonie: np. Łużycka ma być poszerzona do 14 metrów, Cechowa - do 15 metrów, a Tuchowska - do 11 metrów. Problem w tym, że miejsca na to poszerzanie nie ma. - To musiałoby się odbyć kosztem naszych działek. Trzeba by wyburzyć ogrodzenia i bramy wjazdowe. Droga sięgnęłaby aż niemal do ścian frontowych naszych domów - zauważają mieszkańcy.
Jeszcze większe emocje wywołuje pomysł budowy ul. Sławka Nowej - arterii o szerokości 48 metrów (z chodnikami), równoległej do Tuchowskiej i ciągnącej się od Cechowej do Witosa. - Na jej budowę też nie ma miejsca - wskazują mieszkańcy i przypominają, że ta inwestycja jest blokowana już od 25 lat.
Wtóruje im Jarosław Kajdański, radny Dzielnicy XI Podgórze Duchackie: - Jestem oburzony planami powrotu do pomysłu budowy ul. Sławka Nowej. To już było oprotestowywane i przez mieszkańców, i przez naszą dzielnicę, a miejscy planiści z uporem forsują ten pomysł.
Radny zwraca uwagę, że tu dominuje niska, jednorodzinna zabudowa i nie ma sensu budować kolejnej ulicy. - Ta droga tranzytowa nie jest nikomu potrzebna - dodają mieszkańcy.
Również miejski radny Józef Jałocha uważa, że nie należy przez środek osiedla domów jednorodzinnych puszczać dużego ruchu. - Pytanie, czy jest sens niszczyć ten teren - mówi.
Mieszkańcy Piasków Wielkich nie kryją, iż bardzo obawiają się tego, że po rozbudowie sieci dróg w ich „trójkącie bermudzkim” znacznie wzrośnie ruch samochodowy (w tym m.in. tranzyt od strony Wieliczki), a wraz z nim hałas i zanieczyszczenie powietrza, które już teraz jest duże. Spadnie za to wartość nieruchomości w tym rejonie.
- Przyjęcie miejscowego planu „Rejon ulic Tuchowskiej, Cechowej, Łużyckiej” w obecnym kształcie oraz rozbudowa dróg w konsekwencji spowoduje również, że zacznie w naszej okolicy przybywać budynków wielorodzinnych - twierdzi pan Janusz z ulicy Tuchowskiej.
Zwróciliśmy się do krakowskiego magistratu z prośbą o komentarz. Sprawa została przekazana do Biura Planowania Przestrzennego, ale dotąd nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi. Jan Machowski z biura prasowego magistratu poinformował nas jedynie, że obecnie urząd jest dopiero na etapie projektu planu, do którego można zgłaszać uwagi. - Z pewnością będą organizowane spotkania konsultacyjne jak przy okazji każdej procedury planistycznej, gdzie będzie miejsce na przekazywanie wątpliwości i wyjaśnienia - podkreśla Jan Machowski.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?