Pechowa sala

Kłaj

Protest za protestem

Przetarg na budowę sali gimnastycznej przy Zespole Szkół w Kłaju został oprotestowany po raz kolejny. Tym razem - nawet przed ogłoszeniem wyboru wykonawcy. Dzisiaj sprawę rozpatrzy warszawski Urząd Zamówień Publicznych.

Przypomnijmy: budowa sali sportowej miała rozpocząć się jeszcze podczas ubiegłorocznych wakacji, jednak wybór komisji oceniającej oferty zaskarżyła do UZP bocheńska firma, która wprzetargu sklasyfikowana została pod względem kosztów na drugim miejscu. Warszawski urząd uznał protest za zasadny i nakazał ponowny wybór wykonawcy sali gimnastycznej spośród ofert, które wpłynęły na konkurs.
W praktyce wybór był niewielki, bo pozostałe firmy poza protestującą i tą, która wygrała przetarg (była to także firma z Bochni), wycofały już wadium. Urząd Gminy w Kłaju zdecydował więc - zgodnie z zaleceniami warszawskiej instytucji sprawującej nadzór nad wykonaniem ustawy o zamówieniach publicznych - o wyborze firmy, która, która protestowała. Wówczas skargę do UZP złożyło przedsiębiorstwo, którego oferta została wcześniej oprotestowana.
W tej sytuacji nakazano odrzucenie obu tych ofert i ponowne ogłoszenie przetargu na budowę sali gimnastycznej. Stało się to w lutym tego roku. Mieszkańcy mieli nadzieję, że tym razem perypetii przetargowych nie będzie i długo oczekiwana budowa sali rozpocznie się najpóźniej pod koniec kwietnia. Dziś wiadomo już, że nie będzie to proste.
-_Cała ta sytuacja jest dla nas niezrozumiała. Niestety, zapisy ustawy ozamówieniach publicznych pozwalają natakie działania firm. Cierpi natym gmina-___podkreśla Wiesław Średniawa.
Według planów sala przy Zespole Szkół w Kłaju miała być oddana do użytku przed 1 września tego roku... (JOL)