Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pasy" zostały w szatni [ZDJĘCIA]

Andrzej Stanowski, Jerzy Zaborski
Pod bramką krakowian bardzo często robiło się gorąco.
Pod bramką krakowian bardzo często robiło się gorąco. Fot. Andrzej Banaś
Ekstraklasa hokeja. W meczu z mistrzem Polski krakowianie zaczęli grać dopiero w ostatniej tercji, ale wtedy GKS Tychy prowadził już 5:0. Unia wygrała po dogrywce.

Comarch Cracovia - GKS Tychy 2:5 (0:3, 0:2, 2:0)
Bramki: 0:1 Pociecha (Kuzin, Łopuski) 4, 0:2 Komorski 6, 0:3 Kolusz (Bepierszcz, Kalinowski) 10, 0:4 Witecki (Bagiński, Galant) 24, 0:5 Vitek (Kotlorz) 29, 1:5 Dziubiński (Svitana) 46, 2:5 Kruczek (Sinagl) 50.
Sędziował: Sebastian Molenda (Sosnowiec). Kary: 4 - 10 min. Widzów: 1100.
Cracovia: Radziszewski - Spady, Rompkowski, Svitana, Dziubiński, Sinagl - Wajda, Dąbkowski, Domogała, Pasiut, Urbanowicz - Kruczek, Noworyta, Kapica, Słaboń, Drzewiecki - Maciejewski, Guzik, Wróbel, Kisielewski, Paczkowski.

Dla obu zespołów, głównych kandydatów do tytułu mistrza Polski, to miał być mecz prawdy. Kibice szykowali się na zacięte starcie, a tymczasem już po dwóch tercjach "Pasy" przegrywały 0:5.

Gospodarze zaczęli mecz, jakby byli jeszcze myślami w szatni. Już w 4 min Bartłomiej Pociecha huknął z niebieskiej linii, krążek przeleciał przez las nóg i wpadł do bramki. W dwie minuty później padł kuriozalny gol: strzelał Filip Drzewiecki, jeden z graczy gospodarzy chciał wybić krążek i wpakował go do siatki. Po 10 min było już 3:0, gdy Kolusz zaskoczył Rafała Radziszewskiego.

Pod koniec tercji gospodarze grali w przewadze, a mimo to mogli stracić gola. Na szczęście dla nich Bepierszcz nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Radziszewskim. "Pasy" w tej tercji nie miały nic do powiedzenia, grały chaotycznie i zbyt wolno.
Na początku drugiej tercji krążek po strzale Damiana Kapicy trafił w słupek. Odpowiedź gości była szybka. Jakub Witecki na "raty", z dobitki, zdobył gola. A potem czeski napastnik Josef Vitek pokonał Radziszewskiego strzałem z ostrego kąta.

Gospodarze nadal grali źle. Dopiero w trzeciej tercji zagrali wreszcie zębem i zdobyli dwa gole. Inna rzecz, że goście już mniej atakowali, skupili się na obronie korzystnego wyniku. W 59 min Mikołaj Łopuski nie wykorzystał karnego.

- Szybko stracone bramki podłamały gospodarzy, którzy przez dwie tercje grali bardzo słabo. Goście byli wtedy zdecydowanie lepsi, grali szybciej, dobrze bronił Kamil Kosowski - komentował mecz olimpijczyk Roman Steblecki.

Cracovia przystąpiła do meczu bez słowackiego obrońcy Petera Novajovskyego, który na poniedziałkowym treningu doznał poważnej kontuzji - ma złamaną rękę.

Andrzej Stanowski

Unia Oświęcim - Nesta Mires Toruń 3:2 po dogr. (2:0, 0:1, 0:1, 1:0)
Bramki: 1:0 Tabaczek (S. Kowalówka) 5, 2:0 Gabryś (Budzowski, Haas) 17, 2:1 Dzięgiel (Lidtke, Żyliński) 28, 2:2 Minge (M. Kalinowski) 60, 3:2 Haas 62.
Sędziował: Janusz Strzempek (Katowice). Kary: 6- 6 minut. Widzów: 800.
Unia: Fikrt - Bezuszka, Vosatko; S. Kowalówka, Tabaczek, Adamus - Modrzejewski, Gabryś; Budzowski, Daneczek, Wojtarowicz - Popela, Nowotarski; Koczy, Haas, Piotrowicz - Paszek, Wanat, Malicki.

Oświęcimianie natarli z wielkim animuszem, co szybko przyniosło wymierne efekty; po akcji S. Kowalówki, na lewej stronie zamknął ją Peter Tabaczek, uderzając po przeciwnym rogu, w "okienko". Po atomowym uderzeniu Gabrysia, po którym krążek wylądował pod poprzeczką, wydawało się, że gospodarze opanowali sytuację. Jednak po przerwie całkowicie się rozluźnili. Popełniali proste błędy, których rywale nie potrafili wykorzystać. Jednak na 5 sek. przed końcem kary Bezuszki zdobyli kontaktowego gola.

W 60 min goście doprowadzili do remisu. W 69 sekundzie dogrywki Haas wygrał pojedynek z toruńskim bramkarzem. - Dogrywki ze słabymi rywalami są, niestety, naszą specjalnością. Szkoda, że tracimy w tych meczach punkty, przedtem dwa, teraz jeden - ocenił Josef Dobosz, trener Unii.

Jerzy Zaborski

SMS u20 Sosnowiec - TatrySki Podhale Nowy Targ 0:6 (0:2, 0:2, 0:2)
Bramki: 0:1 Wronka (Bryniczka, Różański) 1, 0:2 Jokila (Kapica, Tapio) 10, 0:3 Sulka (Jokila, Havernien) 22, 0:4 Tapio (Jokila, Sulka), 0:5 Stypuła (Zarotyński, Jaśkiewicz) 47, 0: 6 Michalski (Neupauer, Wielkiewicz) 57.
Sędziował: Baca (Oświęcim). Kary: 4-8 min.
Podhale: Raszka - Haverinen, Sulka, Jokila, Kapica, Tapio - Różański, Aleksiuk, Gruszka, Bryniczka, Wronka - Łabuz, Mrugała, Michalski, Neupauer, Wielkiewicz - Jaśkiewicz, Tomasik, Stypuła, Olchawski, Zarotyński.

W innych meczach: Naprzód Janów - Polonia Bytom 3:10 (0:2, 1:4, 2:4); Orlik Opole - Zagłębie Sosnowiec 6:1 (1:1, 1:0, 4:0); CiarkoSanok - JKH GKS Jastrzębie 2:3 po karnych (0:0, 0:1, 2:1, d. 0:0), karne 1:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski