MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Parada Smoków 2017 w Krakowie. Smoki zachwycały w dzień i w nocy [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Weekend w Krakowie upłynął pod znakiem smoków. Bajkowe stwory zachwycały turystów i krakowian podczas sobotniej, nocnej parady na Wiśle. W niedzielę w południe 40 stworów wykonanych przez ponad tysiąc dzieci przeszło ulicami w centrum Krakowa.

Smok z głową Sfinksa i z ogonem w kształcie piramid. Za nim stwór zrobiony z plastikowych zakrętek. Obok chiński smok z głową ozdobioną kolorowymi frędzlami. W niedzielę w południe ulicami centrum Krakowa przeszła 17. Wielka Parada Smoków.

Słoneczna pogoda sprawiła, że pochodowi przyglądało się tysiące turystów i krakowian z całymi rodzinami. Rynek Główny i ul. Grodzka po brzegi były wypełnione uczestnikami imprezy.

Autor: Marcin Banasik

W pokazie wzięło udział ponad tysiąc dzieci z własnoręcznie wykonanymi bajkowymi stworami. Najmłodszym towarzyszyli tancerze z Capoeira UNICAR Kraków, którzy przy dźwiękach bębnów prezentowali połączenie tańca i walki.

Tym razem za inspirację dla 40 smoczych postaci, biorących udział w paradzie, posłużyła kultura krajów Morza Śródziemnego, ich bogata historia, plastyka, ornamentyka.

Jednym z bajkowych potworów, które wystąpiły w pokazie był gad stworzony w Zespole Szkół Specjalnych nr 14 w Krakowie. Ma trzy głowy, z których każda różni się w szczegółach: kolorem włosów, wyrazem pyska czy kształtem nozdrzy. Smok został przygotowany w niebiesko-białej tonacji nawiązującej do flagi Grecji.

Bajkowy gad ma około sześć metrów długości i porusza się na platformie wykonanej z dwóch płyt OSB. Cała konstrukcja ma kształt łuku rozszerzającego się przy nasadzie szyi.

Udział w paradzie brały także dzieci z Przedszkola Niepublicznego Pod Gwiazdami w Krakowie. W tej placówce powstał smok-ekolog o imieniu Afros i barwie morskiej piany. Został wykonany z folii malarskiej, pokrytej wieloma butelkami. Wszak Afros, jako zatwardziały obrońca przyrody, krąży po basenie Morza Śródziemnego i zbiera pływające po nim odpady. Smok osiągnął imponujące 20 metrów długości.

- W pracach nad jego przygotowaniem wzięli udział rodzice około 20 dzieciaków. Te z kolei chyba najbardziej cieszyły się tym, że gdy ich rodzice byli zajęci budowaniem Afrosa, one mogły spokojnie oddawać się zabawie - śmieje się Anna Agata Klimek.

Nieco większe smoki były głównymi gwiazdami sobotniego wieczoru na zakolu Wisły pod Wawelem. Zanim jednak zapadł zmrok można było podziwiać pokaz lotniarzy nad Zamkiem Królewskim na Wawelu.

Niżej też nie zabrakło atrakcji. Na Bulwarach Wiślanych od rana do wieczora odbywał się Smoczy Piknik Rodzinny.

O godz. 22 na Wiśle rozpoczął się pokaz flyboardowców - akrobatów, którzy wzbijają się na deskach w powietrze do kilkunastu metrów. Do desek podłączone są węże, przez które płynie woda pod wysokim ciśnieniem. To pozwala unosić się i wykonywać widowiskowe akrobacje. Uroku pokazowi dodawały podświetlane stroje flyboardowców.

Punktem kulminacyjnym sobotniego wieczoru był pokaz ogromnych - do 25 metrów długości i 15 wysokości - smoków, który tańczyły pod niebem rozświetlonym fajerwerkami.

Oprócz efektów pirotechnicznych w pokazie wykorzystano również światła i lasery, które po raz pierwszy w tym roku wzbogaciły projekcje na wielkich ekranach wodnych. Z głośników popłynęła muzyka m.in. Maurice’a Ravela, Gorana Bregovića oraz Hansa Zimmera.

- Przez te 16 lat w paradzie nocnej, jak i w paradzie dziennej, wzięło udział ponad milion osób, co świadczy, że ta impreza stała się wielką atrakcją dla turystów, że przyciąga na weekend w Krakowie ludzi z całej Polski. Regularnie odbieramy też dużo telefonów z pytaniem o widowisko - mówi Adolf Weltschek, dyrektor krakowskiego Teatru „Groteska”, pomysłodawca smoczych spotkań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski