– Mam dobre przeczucia. Ten sezon powinien być równie udany jak poprzedni – takie słowa w ustach podwójnego mistrza olimpijskiego z Soczi i najlepszego zawodnika Pucharu Świata brzmią jak obietnica dla kibiców i przestroga dla rywali. Dziś w Klingenthal Kamil Stoch rozpoczyna kampanię, której hasłem przewodnim jest często powtarzane przez niego zdanie: „mam jeszcze sporo do zrobienia”.
Wczoraj na Vogtland Arenie odpuścił skok w kwalifikacjach (miejsce w niedzielnym konkursie miał zagwarantowane), a na dwie treningowe próby – jedną zepsuł – spoglądać nie warto. Pierwsze prawdziwe sprawdziany dzisiaj i jutro.
– Tutejsza skocznia to fajny, przyjemny obiekt. Lubię tu startować, zwłaszcza gdy są dobre warunki. Można wtedy daleko latać i cieszyć się skokami – opowiada Stoch, który doświadczał w Klingenthal skrajnych przeżyć. W 2011 roku odniósł tu drugie zwycięstwo w PŚ w karierze, przed rokiem – gdy sensacyjnie zwyciężał Krzysztof Biegun – nie przebrnął pierwszej serii i zajął dopiero 37. miejsce.
– Pierwszy start nigdy nie jest łatwy, ale mam spory bagaż doświadczeń i to pozwala mi zachować spokój. Nawet gdyby coś w konkursie poszło nie tak, to mam jeszcze cały sezon przed sobą, żeby się poprawić – podkreślał Stoch przed wyjazdem do Niemiec. – To są przedbiegi. Tu nie chodzi przecież o to, żeby nastawić się na wygraną na samym początku, a potem jechać na wczasy – uśmiechał się.
Bukmacherzy nie mogą się zdecydować, kto jest największym faworytem sezonu. Niektórzy stawiają na Stocha, inni na Niemca Severina Freunda (wczoraj pokazał, że jest w świetnej formie, nieźle prezentował się też Norweg Anders Bardal).
Spadły trochę notowania Austriaka Gregora Schlierenzauera, który ma zamiar śrubować swój rekord zwycięstw w PŚ (na razie 52, przy 13 Stocha). Dwóch wielkich gwiazd w stawce zabraknie: kariery skończyli Niemiec Martin Schmitt i Austriak Thomas Morgenstern.
Podczas kwalifikacji potwierdziły się informacje o niezłej dyspozycji Piotra Żyły. Skoczek z Wisły przegrał w nich tylko z Czechem Romanem Koudelką (142 m).
Pozostali Polacy też zdobyli przepustki do niedzielnego konkursu indywidualnego. W sumie wystartuje ich siedmiu. Poza Stochem i Żyłą pokażą się Stefan Hula (20. lokata w kwalifikacjach), Dawid Kubacki (29.), Maciej Kot (34.), Bartłomiej Kłusek (35.) oraz Jan Ziobro (37.).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?