MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Usłyszałem w RFN, że mur berliński i komunizm w Europie runęły w wyniku demonstracji w Lipsku i innych miastach wschodnich Niemiec. Odparłem jak zwykle, że te demonstracje odbyły się już po naszych wyborach czerwcowych i utworzeniu rządu Mazowieckiego.

Dodałem, że w 1988 roku, z grupą studentów ze Śląska, zrywałem jabłka w enerdowskim pegieerze pod Dreznem. Akurat trwały strajki w Jastrzębiu i pilnujący nas towarzysze z NRD byli mocno nerwowi. Któregoś ranka próbowali nas zmusić do pracy w rejonie, w którym właśnie rozpylono pestycydy. Odpowiedzieliśmy strajkiem. Przyjechało STASI, protestujących deportowano z NRD - z zakazem powrotu. W transporcie znalazł się też kolega, który przewiesił portret Honeckera z głównej sali barowej do ubikacji.

Mówię więc teraz eksobywatelom byłej NRD: bezpieka była u was wszędzie, opozycji nie widziałem. Gdyby nie Polacy, „Solidarność”, Okrągły Stół, Wałęsa…

- Wałęsa? Ten agent bezpieki? Okrągły Stół? Ta zmowa komunistów z kolegami z pseudoopozycji?- przerwali mi żartem, ale też chyba trochę serio. Dodali, że taki jest przecież główny przekaz naszej obecnej władzy. I taka jest dziś oś oficjalnej polskiej polityki historycznej.

Pytam: do kogo ta polityka ma być skierowana? Czy tylko do polskich wyborców, czy do świata? Bo jak do świata, to czarno to widzę. Świat widział i zapamiętał, kto był w roku 1980 przywódcą strajków w Polsce, kto porwał tłumy jako lider „S”, sygnował porozumienia.

Kto udzielił głośnego wywiadu Orianie Fallaci, kto przetrwał z godnością lata beznadziei. Kto w 1989 roku powtórzył przed połączonymi izbami Kongresu USA słowa z preambuły amerykańskiej konstytucji: „We, the people”; przed nim zaszczytu tego dostąpili tylko dwaj obcokrajowcy: La Fayette i Churchill.

Tak było i już. Można próbować w to miejsce wstawić kogoś innego, zmieniając zapisy w podręcznikach i burząc pomniki, ale rzecz taka może się udać jedynie w Polsce, i to na ograniczoną skalę. Świat ma własną pamięć. Podmiana nie wchodzi w grę. Możemy jedynie zniszczyć symbole naszej wielkości, wspaniałej historii. Coraz bardziej widać, że to nie tylko strasznie małe, ale i skrajnie antypolskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski