MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o zmarłych świadczy o żywych

ADOM
Tegoroczna kwesta przyniosła efekt w postaci 4627 zł, 3 euro i 64 eurocentów. Dzięki tym pieniądzom za rok (a najpewniej jeszcze wcześniej) będzie można podziwiać kolejne odrestaurowane nagrobki.

MYŚLENICE, DOBCZYCE. Dzięki corocznej kweście udaje się już odnowić zabytkowe nagrobki na cmentarzach. Wiele czeka jeszcze na restaurację.

Jak co roku, od kilku już lat, kwestę zorganizowali uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki. Opieki nad nimi i dopilnowania "logistyki" podjęły się nauczycielki: Joanna Kazanecka i Beata Strzelec. - Ludzie od samego początku podchodzili do tej akcji przychylnie, wiedząc, że jej celem jest renowacja zabytków. Po pierwszych dwóch latach jednak nie było widać efektów, ale teraz, kiedy są one widoczne, ludzie jeszcze chętniej wrzucają datki do puszek. Nie dochodzą już do mnie głosy od uczniów o tym, że ktoś rzucił w ich stronę komentarz w rodzaju: "znów ktoś żebrze", a takie sytuacje na początku wprawdzie rzadko, ale się zdarzały - mówi pani Joanna. - Jednocześnie z czasów pierwszych kwest pamiętam starsze kobiety, które przynosiły biżuterię i wrzucały ją do puszek. Teraz już tego nie obserwuję, ale tym razem zaskoczyło mnie całkiem co innego, a mianowicie pan Jacek Hołuj, który podszedł i zaproponował, aby w kolejnych kwestach brała udział już nie tylko młodzież, ale także starsze osoby, rozpoznawalne wśród myśleniczan. Skoro zatem pojawiła się taka propozycja, na pewno z niej skorzystamy, tym bardziej, że w tym roku, z powodu chorób, część młodzieży, która zadeklarowała swój udział w kweście nie mogła ostatecznie wziąć w niej udziału.
Datki z ubiegłorocznej kwesty powiększone o pieniądze przekazane przez UMiG wystarczyły na odnowienie dwóch nagrobków. Pierwszy to grób dwóch żołnierzy saperów, których batalion został ściągnięty do Myślenic po powodzi (nazwanej powodzią stulecia) z roku 1934, początkowo po to, aby pontonami transportować żywność dla mieszkańców Zarabia, którzy zostali odcięci od miasta, a ostatecznie został zatrudniony przez ówczesnego burmistrza płk. Dunin-Brzezińskiego do budowy mostu na Rabie. Dwaj młodzi saperzy na rozkaz dowódcy przeprawiali się wozem przez Rabę. Przewożący narzędzia wóz przewrócił się, zaś powożący nim woźnica i dwóch saperów utonęło. Ich grób można rozpoznać po krzyżu, który wykonano z szyn kolejowych. Zdecydowanie więcej zabiegów (i funduszy, bo ponad 6 tys. zł) wymagała renowacja grobu, w którym pochowano żołnierzy poległych podczas pierwszych kilku dniu września 1939 roku. Dość powiedzieć, że na tablicach zostało wygrawerowanych... 1200 liter. - Tablice zawierają nazwiska żołnierzy pochowanych w tym grobie, ale także tych, których ciała spoczęły w siedmiu innych miejscach na terenie obu cmentarzy: "dolnego" i "górnego". Tamte groby zostały zabudowane, a tym samym zniknęły z powierzchni ziemi - tłumaczy Paweł Lemaniak, historyk, autor książki "Myślenickie cmentarze".
Za zebrane w tym roku pieniądze, koordynujący odnową zabytkowych nagrobków planują odrestaurować przynajmniej dwa lub trzy następne. W "kolejce" czekają nagrobki Marii Klebert (kamienny pomnik w formie ściętego pnia drzewa już teraz po to, aby się nie rozsypał, owinięty jest drutem), sąsiadujący z nim skromniejszy nagrobek Edwarda Kleberta, zasłużonego dla Myślenic m.in. pracą na rzecz budowy budynku TS Sokół, oraz legionisty Stanisława Majewskiego. O tym ostatnim grobie Paweł Lemaniak mówi, że ten i inne mogiły poległych żołnierzy wymagają naszej szczególnej troski: - O te groby nikt nie dba, bo żołnierze bardzo często ginęli i byli chowani z dala od swoich rodzinnych stron.
Pieniądze zebrane podczas zbiórki 1 listopada trafią na specjalnie w tym celu założone przez UMiG konto. Jaka pula będzie mogła zostać przeznaczona na renowacją zabytków, jeszcze nie wiadomo. Czesław Bisztyga, radny, który zajmuje się organizacją prac nad restauracją zabytków mówi, że liczy, iż także w tym roku gmina Myślenice dołoży na ten cel pewną kwotę. Chce też prosić o wsparcie myślenickich przedsiębiorców. - Tym, którzy przyłączyli się do tegorocznej kwesty, jak i zresztą także wcześniejszych, chcielibyśmy serdecznie podziękować i zapewnić, że będziemy starali się na bieżąco informować o tym co, w jakim terminie i za ile zdołamy zrobić - mówi.
Katarzyna Hołuj
[email protected]

Kwesta w Dobczycach

W tym roku podczas organizowanej już po raz dziewiąty przez działaczy Społecznego Komitetu Opieki nad Zabytkami Dobczyc dwudniowej kwesty na rzecz ratowania kamiennych nagrobków na cmentarzu komunalnym Jeleniec, zebrano kwotę 7 553 zł i 12 euro.
Kwestowano przed cmentarzami na Jeleńcu i "Pod Skrzynką" przy ul. Garncarskiej- Jestem bardzo usatysfakcjonowana rezultatem niedawnej zbiórki - mówi szefowa Społecznego Komitetu Opieki nad Zabytkami Dobczyc Elżbieta Kautsch. - Młodzież szkolna przed cmentarzem na Garncarskiej zebrała rekordową kwotę 1200 zł. Jestem szalenie wdzięczna wszystkim darczyńcom, dzięki którym niszczejące nagrobki zostaną poddane renowacji.
(ADOM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski