Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto Limboski

Paweł Gzyl
„Wolni jesteśmy tylko tam, gdzie nas jeszcze nie znają”- Limboski
„Wolni jesteśmy tylko tam, gdzie nas jeszcze nie znają”- Limboski Fot. Archiwum
W dzisiejszych czasach wydaje się, że gitara i głos to za mało, aby stworzyć ciekawą muzykę. A jednak niektórym się to udaje. Przykładem tego może być krakowski bard - Limboski. 27 stycznia, godz. 20, Alchemia.

Naprawdę nazywa się Michał Augustyniak i przyjechał pod Wawel na studia. Szybko jednak je rzucił, aby poświęcić się graniu. Już wcześniej zaraził się bowiem bluesem - i to tym akustycznym o korzennym brzmieniu z delty Missisipi i Missouri.

W Polsce usłyszano o nim szerzej, kiedy nagrał dowcipną „Piosenkę dla mężatki”. Prezentowano ją w radiowej Trójce, powstał do niej zabawny teledysk, to ona zaczęła przyciągać na jego koncerty przede wszystkim kobiety.

Firmował ją Limboski Quartet, w skład którego weszli muzycy z Krakowa, Warszawy i Gdańska. Niełatwo było mu stworzyć odpowiedni skład, bo jak się okazało pod Wawelem trudno było mu znaleźć muzyków otwartych na różne wpływy - nie tylko bluesa, ale też jazz, folk czy etno. Nic dziwnego, że do dzisiaj czuje się outsiderem.

Kiedy usłyszał, że Gienek Loska wygrał telewizyjne talent-show, wpadła na pomysł, aby samemu spróbować sił w tego typu programie. Koledzy pukali się z irytacją w czoła - ich zdaniem miało to oznaczać, że „sprzeda się” komercji. Nie przejmował się jednak tymi zastrzeżeniami. Trafił do „Must Be The Music”, gdzie miał okazję zaprezentować swoja piosenkę przed milionową widownią.

Jesienią zeszłego roku koncern Sony opublikował kolekcję jego najlepszych utworów - „W trawie. I jeszcze inne młode”. Teraz wreszcie można będzie posłuchać ich na żywo podczas premierowego koncertu w krakowskim klubie Alchemia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski