Prawie 100 luksusowych mieszkań powstanie w dwóch pierwszych apartamentowcach w Oświęcimiu. Duża część już jest sprzedana, chociaż ich budowa dopiero ruszyła, a ceny są wysokie. Oświęcimianie zastanawiają się, kogo stać na apartamenty. Poza tym ostatnio w mieście buduje się niewiele nowych mieszkań.
Jeden z apartamentowców powstaje na bulwarach nad Sołą. To miejsce, w którym kiedyś znajdowały się kamienica oraz słynna fabryka wódek i likierów żydowskiej rodziny Haberfeldów. Prawie dwustuletnie zabudowania, popadające w ruinę, wyburzono przed 12 laty, gdy zawaliła się część kamienicy.
Klucze za rok
Nad Sołą w nowym budynku o sześciu kondygnacjach będą 44 mieszkania od jedno- do czteropokojowych. Najmniejsze będą mieć powierzchnię 21 mkw., a największe 110 mkw.
- Zakończenie inwestycji przewidziane jest na przełomie 2016 i 2017 r. - zapowiada Marcin Susuł z firmy Architekci Susuł&Strama w Oświęcimiu, która jest inwestorem.
Drugi budynek z 52 apartamentami powstaje przy ul. Chopina w sąsiedztwie przychodni zdrowia.
Jak zaznacza Łukasz Latko, przedstawiciel inwestora, spółki Titan Lux, pierwsi właściciele będą mogli odebrać klucze na początku 2017 r. Będą to mieszkania od dwu- do czteropokojowych o powierzchni od 29 do 120 mkw.
Kogo na to stać?
- Kogo będzie stać w Oświęcimiu na takie drogie mieszkania, przecież w naszym mieście nie ma chyba aż tylu bogatych ludzi? - zastanawia się oświęcimianin Mateusz Kozak.
Okazuje się, że zainteresowanie jest spore. W pierwszym apartamentowcu większość mieszkań znalazła już nabywców, a w drugim blisko połowa jest sprzedana bądź zarezerwowana.
Ceny jak na Oświęcim są wysokie. Za metr kwadratowy mieszkania nad Sołą w stanie deweloperskim trzeba zapłacić 4,5 tys. zł. Największe mieszkanie kosztuje prawie pół miliona zł. W apartamentowcu przy ul. Chopina cena za metr kwadratowy także w stanie deweloperskim w zależności od mieszkania wynosi od 3,7 tys. do 4 tys. zł.
Dla porównania ceny za metr kwadratowy mieszkań na rynku wtórnym w Oświęcimiu wahają się w granicach 2,7 do 2,8 tys. złotych.
- Popyt jest ciągle mały. Tak jest od 2009 r. od wybuchu kryzysu. W ub. roku ceny były jeszcze niższe, wynosiły 2,5 tys. za metr kwadratowy - mówi Barbara Woszczyna z firmy Domus w Oświęcimiu zajmującej się pośrednictwem i wyceną nieruchomości.
Domy jednorodzinne w Oświęcimiu i okolicy można kupić za 300 do 400 tys. zł. Kim są nabywcy apartamentów? W spółce Architekci Susuł &Strama jednak nie chcą zdradzać takich szczegółów. - W powiecie oświęcimskim mieszka ponad 150 tys. ludzi. Wielu prowadzi własne biznesy i chce mieć ładne mieszkanie w dobrej lokalizacji - mówi Marcin Susuł. - Z pewnością część traktuje to jako lokatę kapitału lepszą niż w banku - dodaje oświęcimski przedsiębiorca.
Według niego Oświęcim jest dobrym miejscem do zamieszkania także dla tych, którzy pracują na Śląsku czy nawet w Krakowie. Podobnego zdania jest przedstawiciel drugiego inwestora.
- Wśród zainteresowanych oświęcimianie stanowią połowę. Są m.in. osoby, które znalazły tutaj pracę w firmie chemicznej - mówi Łukasz Latko.
Tylko OTBS
W ostatnich latach nowych mieszkań w Oświęcimiu powstało niewiele, budowało głównie Oświęcimskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. W tej chwili OTBS buduje na os. Stare Stawy drugi blok dla 26 rodzin w tzw. systemie odroczonej własności.
Osoby, które nie mogą dostać kredytu na zakup mieszkania, mogą mieć własne „M”, a po pewnym czasie je wykupić. Na początku jednak trzeba wpłacić 30 proc. wartości mieszkania (960 zł za mkw.).
7 najtańszych kierunków na wakacje all inclusive w lipcu 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?