MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osman Chavez czuł, że zasłużył na bramkę

JUK
POMECZOWE OPINIE. Osman Chavez strzelił swojego pierwszego gola w barwach Wisły. Gdy po dośrodkowaniu Łukasza Garguły z rzutu rożnego Honduranin wpakował piłkę do bramki Górnika, wydawało się, że Wisła może jeszcze uratować choćby punkt w meczu z zabrzanami.

Szybko jednak gol kontaktowy stał się golem honorowym, bo goście podwyższyli swoje prowadzenie. - Z jednej strony jestem szczęśliwy, bo to moje pierwsze trafienie w barwach Wisły. Z drugiej strony - nie ma się z czego cieszyć, bo przegraliśmy bardzo ważne spotkanie - stwierdził Chavez.

Pojawienie się stopera w polu karnym Górnika było wariantem ćwiczonym na treningach. - Miał to być element zaskoczenia - mówił Honduranin. Chavez uprzedził Antoniego Łukasiewicza i umieścił piłkę w siatce, po czym skierował wzrok i ręce ku niebu. - Chciałem pokazać, że dziękuję Bogu za tę szansę - wyjaśniał. - Mam nadzieję, że kolejne bramki niebawem przyjdą.

Honduranin może się teraz podśmiewać ze swojego kolegi i rodaka, Romella Quioto. Choć to ten drugi jest nominalnym napastnikiem, jak dotąd nie udało mu się trafić do siatki. - Jasne, mógłbym z tego żartować, ale ja jestem w Wiśle dwa sezony dłużej niż on. Po ponad dwóch latach tu spędzonych zasługiwałem na tę bramkę - zaznacza Chavez.

W końcówce wiślak wygrał kilka pojedynków z Prejucem Nakoulmą, który mocno dał mu się we znaki. - Bardzo lubię takie wyzwania - grę przeciwko naprawdę dobrym zawodnikom. Zwinnym, szybkim. W takich sytuacjach mam szansę pokazać, jakim jestem obrońcą. Przekonać się, kto będzie górą - on czy ja? Mogę udowodnić, że potrafię takich zawodników powstrzymać - podkreślał.

Mimo przegranej wiślacy przekonywali, że w ich grze widać progres. - Mimo tych wszystkich negatywnych rzeczy, które nawarstwiają się wokół klubu, drużyna wyszła na to spotkanie z dobrym nastawieniem, walczyła od początku do końca. Tyle tylko, że nie wykorzystaliśmy okazji. Teraz spróbujemy wygrać ostatni mecz rundy w Lubinie, by zamknąć ten rok zwycięstwem. Tak, by móc wrócić po przerwie zimowej z lepszym nastawieniem. Chcemy wejść w nowy rok z wiarą, że znów możemy być w czubie tabeli - zakończył Chavez.

(JUK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski