- Tor w Vojens jak najbardziej mi odpowiada i dlatego z bardzo optymistycznym nastawieniem tam się wybieram - podkreślał Hampel, ubiegłoroczny wicemistrz świata, który jest w klasyfikacji 2., a do prowadzącego Amerykanina Grega Hancocka traci 17 punktów. Do rozegrania są jeszcze trzy eliminacje, a w dwóch ostatnich Polak odrobił 13 "oczek". Pozostaje więc pytanie, czy jego strata to tylko czy aż 17 pkt. Jednak Hancock poniżej przyzwoitego poziomu nie schodzi (najgorszy rezultat to 9 pkt), a "Mały" musi się też oglądać na grupę pościgową. Trzeciego Szweda Andreasa Jonssona wyprzedza o 8 pkt, a 4. Golloba - o 12.
Ten ostatni po udanym początku sezonu, później spisywał się słabo, a do tego doszła seria upadków, po których trudno o dobrą jazdę. W poprzedniej GP, przed dwoma tygodniami, Gollob staranowany został przez Rosjanina Artioma Łagutę, uderzył głową o tor. Skończyło się na potłuczeniach. We wtorek nasz mistrz świata pojechał w lidze szwedzkiej, zdobywając dla Hammarby Sztokholm 10 pkt w 4 biegach (trzy zwycięstwa). Przed rokiem Grand Prix w Vojens wygrał, w dodatku z kompletem 24 pkt. Dziś będzie chciał odrobić 4 "oczka" do będącego na fali Jonssona (dwie wygrane i 2. miejsce w ostatnich trzech turniejach). Do lidera Hancocka traci aż 29 pkt.
Po pauzie w GP Polski w Toruniu (kłopoty zdrowotne) do akcji wraca Janusz Kołodziej. Wystartuje też czwarty z biało-czerwonych - Rune Holta. Z "dziką kartą" pojedzie Duńczyk Bjarne Pedersen z Tauronu Azoty Tarnów. (ART)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?