Wraz z nią upadł, nie wiedzieć przez kogo wybrany, radosny twór, wyprowadzający pieniądze z kasy miejskiej, pod pozorem starań o olimpiadę w Krakowie. Jedyny sprawiedliwy w tej Sodomie - profesor Szymon Krasicki, popisał się, niestety, aktem źle pojętej solidarności z samozwańczą liderką. Jeśli w nowej konstelacji kadrowej "komitetu" ma się obronić pierwiastek fachowości, Krasicki winien w nim się koniecznie znaleźć!
***
Rozegrano mecz charytatywny pomiędzy aktualną, ligową drużyną Cracovii, a pospolitym ruszeniem graczy, występujących w tym klubie w sezonie 2004/2005. Spotkanie reklamowano jako przejaw pamięci i hołdu, składanym Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II z okazji Jego wyniesienia na ołtarze.
Ponieważ wrocławska prokuratura niezmiennie kontynuuje dociekania nad realnością "umoczenia" krakowskiego klubu w proceder korupcyjny podczas marszu do I ligi, warto było połączyć przesłanie meczu z demonstracją skruchy i żalu za nieudowodnione wprawdzie, ale ciągle przywoływane, grzechy. Kilku bowiem piłkarzy "starej" ekipy miało bowiem czelność stanąć na papieskim dywanie, podczas audiencji w styczniu 2005 roku, "mając za uszami" udział w inkryminowanych meczach.
***
Nasi skoczkowie wyskoczyli rączo z kombinezonów, aby wziąć udział w rozbieranej sesji zdjęciowej, reżyserowanej przez żonę Kamila Stocha. Z nieco narcystycznych seansów napinania muskułów, zwieńczonych wystawą w warszawskim Muzeum(?) Sportu, wypisał się Piotrek Żyła, dotąd uważany za największego jajcarza kadry. Na jego postawę wpłynęła małżonka, konsultowana na tę okoliczność przez autorkę zdjęć. Pani Żyłowa przypisała artystycznej inicjatywie Stochowej element obciachu. Zwłaszcza fotografia dwu złotych medali olimpijskich, pokrywających gołą klatę mistrza z Zębu, budzi ambiwalentne emocje.
***
Poszerza się kibicowski bojkot meczów piłkarskich o najwyższą stawkę. Nie przełamało oporu kibiców Zawiszy Bydgoszcz zakwalifikowanie piłkarzy znad Brdy do finału Pucharu Polski, a więc sukces bez precedensu w historii klubu. Solidarność międzyklubową nad wymogami patriotyzmu klubowego postawili wyżej także kibice finałowego rywala Zawiszy - Zagłębia Lubin. Odmówili wycieczki do Warszawy, gdzie rozegrano finał, zmuszając organizatorów meczu na Narodowym do operacji masowego, darmowego zapełniania trybun dziećmi i przypadkowymi turystami, siłą doprowadzanymi na stadion.
***
Wiceprezes Kolejarza Stróże, senator Stanisław Kogut zapowiedział rozbrat z piłkarską działalnością. Zapomniał, że taki krok odbierze mu szansę na ponowne wejście do parlamentu. Pozostawienie na lodzie klubu, na rzecz którego pracuje od zawsze, elektorat nie wybaczy, zwłaszcza elektorat PiS!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
