Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opera Nowohucka w puszce

Redakcja
Nowa Huta wreszcie doczekała się opery - i to od razu w... konserwie. Dzisiaj ma bowiem swoją premierę nowa płyta zespołu Wu-Hae zatytułowana właśnie "Opera Nowohucka".

Muzyka

Zamiast na płycie ukazuje się ona na komputerowym pendrivie, zapakowanym w blaszaną puszkę. Album to zgodnie z tytułem wielowątkowa opowieść o Nowej Hucie, złożona z własnych tekstów grupy oraz wybranych wierszy - w tym fragmentów "Poematu dla dorosłych" Adama Ważyka, "Na powitanie budowy socjalistycznego miasta" Wisławy Szymborskiej czy "Stwardnieje ci łza" Leszka A. Moczulskiego. Dwanaście utworów składających się na krążek uzupełnionych jest niemym filmem science-fiction "Nowy człowiek" w reżyserii Mateusza Moczulskiego oraz esejem Sławomira Shuty. Płytę w jej oryginalnym opakowaniu można będzie kupić w internecie na stronie formacji www.wu-hae.pl (GZL)

Nowa muzyka na nowe czasy

Rozmowa z wokalistą zespołu Wu-Hae - Bzykiem, przed premierą "Opery Nowohuckiej"

Co Was skłoniło do nagrania albumu dedykowanego Nowej Hucie?
- Jesteśmy postrzegani jako zespół nowohucki. Postanowiliśmy więc uczcić wypadające w tym roku 60-lecie tej dzielnicy Krakowa. Nasza płyta stanowi podsumowanie i zamknięcie związanych z tym obchodów. Dlatego ukazuje się pod koniec roku.
A skąd pomysł na sięgnięcie po socrealistyczną poezję dotyczącą Nowej Huty?
- Ktoś podsunął nam kiedyś "Poemat dla dorosłych" Adama Ważyka. Ta lektura uświadomiła nam, że ci wszyscy ludzie, którzy przyjeżdżali z całej Polski pod Kraków, chcieli zgodnie z wytycznymi komunistycznych ideologów, zbudować idealne miasto przyszłości. "Bez przedmieść, bez zaułków" - jak pisała Wisława Szymborska. Ale cały ten plan wziął w łeb, czego dowodem jest obecna sytuacja w Nowej Hucie.
Wasz pomysł wydania płyty na pendrivie to też taki skok w przyszłość?
- W pewnym sensie. Tradycyjny model show-biznesu umiera na naszych oczach, sprzedaż płyt kompaktowych maleje, ludzie słuchają muzyki głównie z empetrójek. Dlatego wychodzimy im naprzeciw.
Muzycznie, "Opera Nowohucka" też brzmi bardzo nowocześnie - odcinacie się od swej hiphopowej przeszłości?
- Zawsze mylnie nas kojarzono z hip-hopem. Ta płyta pokazuje, że nie mamy z tą muzyką nic wspólnego. Ponad 60% brzmień ma bowiem elektroniczny charakter - szczegól- nie rytmy, zdecydowanie nie rockowe, ale breakbeatowe i drum'n'bassowe. To dla nas muzyka przyszłości.
Płycie towarzyszy film - "Nowy człowiek". Co to?
- Realizując go, inspirowaliśmy się radzieckimi filmami sci-fi z lat 20. i 30. Pokazywano w nich bowiem, jak komunistyczni naukowcy produkują nowego człowieka - idealnego na nowe czasy. W naszym filmie nowy człowiek powstaje przez przypadek - w wyniku wypadku. W epizodycznych rolach pojawia się w filmie dwóch muzyków Wu-Hae - ja w roli pijaczka i Skwar jako sierżant MO.
Przed Wami trasa koncertowa promująca płytę. Co na nią przygotowaliście?
- Będziemy grać tylko w cztery osoby. Nie mamy już perkusisty. Pojawią się również specjalne wizualizacje. W Krakowie zagramy 13 listopada w klubie Underworld.
Rozmawiał Paweł Gzyl

Posłuchaj utworów zespołu Wu-Hae >>

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski