18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oko się starzeje

SIE
Zaczyna się zwykle już po przekroczeniu smugi cienia - 40. roku życia. Słabnie wtedy zdolność akomodacyjna oka, dzięki której dobrze widzimy przedmioty zarówno z bliska, jak i z daleka. Poprzez proces akomodacji oko może zogniskować na siatkówce obrazy przedmiotów widzianych z różnych odległości - umożliwia to elastyczna struktura soczewki.

NASZE ZDROWIE

Dlaczego musimy nosić okulary do czytania?

Presbyopia, czyli starczowzroczność to pogarszanie się widzenia z bliska, zmuszające większość osób, już nawet po czterdziestce, do używania okularów do czytania. Jak jednak podkreślają okuliści, nie jest to patologia, lecz norma - fizjologiczne starzenie się oka.

Soczewka zaczyna tracić swoją elastyczność już w wieku dojrzewania, ale pierwsze odczuwalne kłopoty z widzeniem pojawiają się znacznie później. Mówimy tutaj oczywiście o tych szczęściarzach, którzy nie mają żadnej wady wzroku i widzą dobrze. Ktoś taki ma po prostu coraz większe kłopoty z widzeniem z bliska, najdotkliwiej jest to zauważalne przy czytaniu. Pogarszanie się wzroku może się manifestować także bólami głowy czy szybkim męczeniem się przy pracy w gorszym oświetleniu. W takiej sytuacji stosowane są soczewki tzw. plusowe; początkowo +1, a nawet tylko +0,5. Wraz z wiekiem trzeba zwiększać siłę szkieł, ale najczęściej docelowo nie przekracza ona 3 dioptrii.
Sytuacja komplikuje się u osób, które mają już wadę wzroku. W zdecydowanie gorszym położeniu są tutaj tzw. dalekowidze. Niestety, ich wada - nadwzroczność, zacznie się pogłębiać i oni z wiekiem wymagają silniejszych szkieł. Osoba używająca w młodości soczewek +2 może się spodziewać pierwszych presbyopijnych szkieł o mocy co najmniej +3. Zwykle też pogorszenie wzroku następuje wcześniej, przed 40. rokiem życia.
Cieszyć się mogą natomiast krótkowidze, ale jedynie ci, których wada nie jest zbyt wielka (np. noszą szkła o mocy -3). To są ci starsi ludzie, którzy doskonale czytają bez szkieł. W młodości mieli niewielką krótkowzroczność, która w związku z fizjologicznymi zmianami w oku zaczęła się zmniejszać. Zwykle takie osoby nie wymagają do czytania żadnych szkieł, choć może się okazać, że z wiekiem konieczna będzie niewielka korekcja, np. +1. Oczywiście krótkowidze nadal potrzebują odpowiednich szkieł do patrzenia w dal.
Osobom, które do tej pory widziały prawidłowo, wystarczy jedna para szkieł - do czytania. Ci, którzy już wcześniej nosili okulary, będą potrzebowali dwóch par albo zdecydują się na inne rozwiązania optyczne, np. soczewki dwuogniskowe (wydzielona część szkła, na dole, służy do czytania) lub soczewki ze zmienną ogniskową. Te ostatnie są uważane za niezwykle wygodne rozwiązanie - soczewka "płynnie" zmienia ogniskową, czyli siłę szkła w zależności od odległości od przedmiotu, na który się patrzy, ale wymaga to przyzwyczajenia, a niektóre osoby źle znoszą takie okulary.
Okuliści przestrzegają przed kupowaniem "okularów do czytania" na bazarze czy w supermarkecie. Nałożenie na nos szkieł zawsze powinno być poprzedzone badaniem okulistycznym, które równocześnie wykluczy inne ewentualne przyczyny pogorszenia się widzenia (np. jaskrę). Starczowzroczność można też próbować leczyć chirurgicznie, tak jak inne wady wzroku, trzeba jednak mieć świadomość tego, że proces fizjologicznego starzenia stale postępuje.
(SIE)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski