FLESZ - Szalona pogoda da się we znaki
- Co to za projekt?
- Wywodzi się z NASA, gdzie powstał 11 lat temu. Amerykańska agencja go rozpoczęła i prowadziła aż do czasu, gdy zostały obcięte fundusze na ten cel. Projekt zaczął „kuleć”, ale przejęła go Europejska Agencja Kosmiczna ESA – odpowiednik NASA, działający w Wielkiej Brytanii. Zmieniło się logo programu, powstaje nowa strona internetowa, ale NASA dalej patrzy na jego rozwój, pozostały też ćwiczenia opracowane dla amerykańskich astronautów. Bo głównym celem projektu jest walka z otyłością, promowanie zdrowego trybu życia, to, by dzieci i młodzież zaczęli się ruszać. A zachęcić ich do tego ma „naśladowanie” astronautów poprzez wykonywanie ćwiczeń, które są przewidziane w ich szkoleniu. Szczegóły znaleźć można na stronie: www.stem.org.uk/missionx/pl
- Ale w naszych szkołach nie ma jeszcze aerodromów i symulatorów...
- Nie tylko w naszych… Treningi są oczywiście zmodernizowane, każde ćwiczenie można zaadaptować do warunków i do wieku uczestników. Zasadniczo projekt skierowany jest do dzieci 8-12-letnich, ale mogą w nim wziąć udział zarówno starsi uczniowie, jak i przedszkolaki. Nad realizacją czuwają głównie nauczyciele nauczania początkowego i wychowania fizycznego.
- Projekt obejmuje tylko ćwiczenia fizyczne?
- W większości, bo treningi kosmonautów są bardzo intensywne; jest się na kim i na czym wzorować. Ale są i inne zadania, np. wykonanie dłoni bionicznej (z tektury i gumek), hodowanie roślinek, które nadałyby się jako żywność w kosmosie itp. Dodatkową wartością jest to, że nie wszystkie filmiki są już przetłumaczone z angielskiego, więc dzieci mają okazję do nauki języka.
- W jaki sposób trafiła Pani do tego projektu?
- Jak to często bywa – przez przypadek. Moja przyjaciółka ze studiów mieszkała w Teksasie, a wśród znajomych miała panią, która pracowała w NASA. I tak rozeszła się wiadomość. Projekt bardzo mnie zainteresował, zostałam jego koordynatorką krajową. Moje działania wspiera ESERO Polska przy Centrum Nauki Kopernik. Jestem też zobowiązana do comiesięcznych spotkań online z przedstawicielką ESA oraz koordynatorami z innych państw i do wysyłania raportów do Wielkiej Brytanii. Pracuję jako wolontariusz, mam wolną rękę.
- I zapewne głowę pełną pomysłów… Co na początek?
- Przede wszystkim zależy mi na rozpropagowaniu tego projektu, w którym w tej chwili aktywnie uczestniczy 20 państw z całego świata i zachęceniu nauczycieli do wzięcia w nim udziału. Nie ma się czego obawiać, bo w przeciwieństwie do wielu innych projektów jest on prosty, nie wymaga „papierologii”, nie wiąże się z żadnymi sankcjami w razie nie wykonania zaplanowanych zadań. Jedyne co narzucone jest odgórnie, to ramy czasowe; ma być realizowany od stycznia do maja. Nauczyciel robi tyle, ile zechce, może adaptować ćwiczenia według własnego uznania. Oczywiście całość kończy się otrzymaniem certyfikatu. Udział w projekcie mogą też brać rodziny.
- Czy udało się już zachęcić jakieś placówki?
- Na razie 22 drużyny, co daje ok. 600 osób. Wśród nich są szkoły dosłownie z całej Polski, jedno przedszkole, a nawet Szkoła Polska przy Ambasadzie RP w Moskwie i Szkoła Europejska z Brukseli. W tym towarzystwie nie mogło też zabraknąć placówek z gdowskiej gminy: mojej Szkoły Podstawowej z Gdowa i z Winiar.
- Słyszałam, że chce Pani „zarazić” projektem jedynego polskiego kosmonautę, gen. Hermaszewskiego. Pomimo że od jego lotu minęły już prawie 43 lata, cieszy się wciąż wielkim zainteresowaniem i autorytetem
- Tak, właśnie w najbliższych dniach wysyłam do niego prośbę w tej sprawie; chciałabym, żeby nagrał filmik z zaproszeniem do udziału w projekcie, tak jak robili to amerykańscy kosmonauci – co roku kto inny. Byłoby super, gdyby młodych Polaków namawiał do ćwiczeń właśnie Mirosław Hermaszewski. Dzieci lubią kosmos, a na słowo „astronauta” świecą się im oczy.
- Baseny i centra spa w Małopolsce i na Śląsku, czyli sposób na przetrwanie zimy
- Gmina Wieliczka. Rozbudowa szkoły w Mietniowie: inwestycja idzie ekspresowo [ZDJĘCIA]
- W Wieliczce powstaną nowe siedziby straży pożarnej i pogotowia ratunkowego
- Niesamowite daniele z Gdowa. Ich hodowla to czysta przyjemność [ZDJĘCIA]
- Wieliczka ma kolejną unikatową solniczkę – z polskim godłem
- Odnowiono najstarszą kapliczkę w Wieliczce. Zabytek ma blisko 250 lat [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?