MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odbuduję się i jeszcze będzie o mnie głośno

Rozmawiał Łukasz Madej
25-letni Kamil Adamek
25-letni Kamil Adamek fot. (kow)
Rozmowa. KAMIL ADAMEK jest nowym piłkarzem Kolejarza Stróże, niedawno grał w Podbeskidziu.

– Jesienią Kolejarz miał ogromne kłopoty ze skutecznością. Czuje się Pan lekiem na całe zło?

– Czy ja wiem? Na pewno zamierzam pomóc. Nie zakładam jednak, ile mam strzelić bramek. Chciałbym po prostu jak najczęściej trafiać do siatki, mieć jak najwięcej asyst. Jeśli zespół będzie zdobywać punkty, to wszystko dobrze się ułoży.

– To Pan zadzwonił pierwszy do Kolejarza, czy odwrotnie?

– Odwrotnie. Zadzwonił do mnie trener. Skorzystałem z oferty Przemysława Cecherza. Jak to zwykle się mówi, liga wszystko zweryfikuje. Wierzę, że sprawy pójdą po mojej myśli. A nie ukrywam, że chciałbym się odbudować i jak najszybciej wrócić do ekstraklasy.

– Na razie rozegrał Pan tam 17 spotkań i zdobył cztery bramki. W przyszłości będzie lepiej?

– Mam nadzieję. Zamierzam iść mocno do przodu. Chcę się nadal rozwijać. Oby tylko zdrowie dopisywało.

– Dostał Pan ofertę i od razu powiedział: „Zgadzam się”, czy musiał o klub popytać w środowisku?

– Daleko pytać nie musiałem, bo w poprzedniej rundzie grał w Stróżach mój brat. Powiedział, co i jak.

– Kiedy dwa lata temu debiutował Pan w ekstraklasie jako piłkarz Podbeskidzia, wydawało się, że wielka kariera stoi przed Panem otworem. Było o Panu głośno. Dlaczego wszystko nagle stanęło?

– Trapiły mnie kontuzje. Zaliczyłem też nieudane przejście do Korony Kielce. Ciężko mi tak to wszystko wytłumaczyć. Człowiek uczy się na błędach. Na pewno jakieś popełniłem. Planuję jednak wiosną grać najlepiej, jak tylko będę mógł, a potem wrócić na wyższy poziom.

– „Kamil tam, gdzie go chcą, pokazuje pazury” – wie Pan, kto tak powiedział?

– Hmm, nie wiem, ale spróbuję zgadnąć. Mój menedżer?

– Nie, Robert Kasperczyk.

– Aaaa, mój trener z Bielska-Białej. Szkoleniowiec najpierw wypatrzył mnie w „okręgówce”, a potem postanowił od razu ściągnąćdo ekstraklasowego Podbeskidzia. Ale nie, nie będę sam siebie chwalić. Zresztą, nikt tego nie lubi robić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski