Najkrócej, bo rok, w Niegowici, ale że środowisko było miniaturowe, znali go wszyscy i on zdążył wszystkich poznać. To, że oni zapamiętali go po swoje ostatnie dni nikogo nie dziwi, ale ta pamięć była wzajemna, bo i on, będąc już papieżem, bezbłędnie rozpoznawał swoich sąsiadów podczas spotkań, a w autobiografii rozsławił małą wioskę na cały świat.
Nic więc dziwnego, że mieszkańcy chcą się za to odwdzięczyć. Zaczęło się od pomnika, który dzięki parafianinowi, ks. Jarosławowi Cieleckiemu, stanął w Niegowici jeszcze za życia papieża, w 1999 roku. A potem przyszły kolejne eksponaty - duże, jak replika nagrobnej płyty w kościele i małe - jak kielich z Watykanu. Powstała regionalna izba pamięci, w której odtworzono wnętrze z końca lat 40.
Wikary Świata stał się patronem miejscowych szkół, organizowane są rajdy i marsze,konkursy wiedzy na temat jego życia i pontyfikatu. Najcenniejszym wyrazem pamięci o ks. Karolu jest jednak to, gdy okazuje się, że teoretyczna wiedza znajduje zastosowanie w codzienności.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?