Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oczarowani przyjęciem

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Pielgrzymi z Lublina wyjechali wczoraj dziękując za gościnę i zapraszając do siebie, do Lublina
Pielgrzymi z Lublina wyjechali wczoraj dziękując za gościnę i zapraszając do siebie, do Lublina Fot. Katarzyna Hołuj
Światowe Dni Młodzieży. Większość pielgrzymów już wyjechała. Mieszkańcy żegnając ich mówili: „Ale się smutno zrobi bez was”.

Ktoś zażartował, choć nie bez cienia żalu: „Komu ja teraz będę śniadania robił?”.

Pielgrzymi z Lublina zanim ruszyli w drogę spotkali się na mszy świętej, na której modlili się właśnie w intencji swoich gospodarzy. Jak mówili, dzięki temu jak zostali przyjęci przez myśleniczan, mogli czuć się jak w swoich domach.

Polskiej gościnności doświadczyli też cudzoziemcy. I to chyba oni, jeszcze bardziej od Polaków, byli nią oczarowani. Zakwaterowani w Lubniu pielgrzymi z Kordoby (Hiszpania) przyznali, że jadąc do Polski słyszeli o naszym kraju tylko tyle, że jest tu zimno, a Polacy są pracowici i gościnni. Dodali, że to o pogodzie okazało się mitem, wszystko pozostałe prawdą.

Mieszkańcy powiatu podejmujący pielgrzymów stanęli na wysokości zadania. W Lubniu przygotowano specjalne spotkanie integracyjne z udziałem pielgrzymów i mieszkańców. Podobne „wieczorki zapoznawcze” odbywały się także w wielu domach, gdzie gościli pielgrzymi. W Stadnikach to, co mamy najlepszego, zaprezentowano pielgrzymom podczas Festiwalu Smaku.

- Nasi gospodarze przeszli samych siebie, aby wyjść naprzeciw naszym potrzebom, zaaranżowali nawet specjalnie dla nas wyjątkowe śniadanie w jednej z restauracji. Sprawili, że czuliśmy się bardzo komfortowo w naszym „domu poza domem” - mówił JP McGuire z USA.

Grupa Amerykanów była zakwaterowana w prywatnej szkole państwa Osińskich w Myś-lenicach. Była to jedna ze szkół, która otwarła swoje drzwi dla pielgrzymów. Z kolei mieszkańcy mówią o radości i entuzjazmie, jakimi zarażali pielgrzymi i o pewnej lekcji, jaką dali nam Polakom.

- Z rozmów wynikało nie raz, że sami nie doceniamy tego, co mamy. Pielgrzymi z Azji mówili wręcz, że mamy tutaj raj, a tego nie dostrzegamy - mówi pani Małgorzata.

- Kto nie zadeklarował przyjęcia pielgrzymów może dziś jedynie żałować. Natomiast ci, którzy gościli pielgrzymów na pewno nie żałują i mają za sobą niezapomniane chwile - mówił nam wczoraj Jarosław Szlachetka, poseł i koordynator ŚDM w dekanacie myślenickim, w którym gościło blisko 5000 osób m.in. z USA, Peru, Argentyny, Włoch, Francji, Hiszpanii, Niemiec i Polski. Podkreślił też rolę służb, dzięki którym ŚDM przebiegły w bezpiecznej atmosferze.

Myślenicka policja podsumowuje ŚDM jako czas nad wyraz spokojny.

- Odnotowaliśmy tylko jedno przestępstwo na szkodę obywatelki Francji, której w dniu 28 lipca w Myślenicach skradziono torebkę z dokumentami. Przyjęto też kilka zgłoszeń od pielgrzymów przebywających na terenie powiatu myś-lenickiego, na szkodę których popełniono przestępstwo (kradzież) na terenie nie podległym KPP Myślenice - informuje insp. Andrzej Gubała z KPP w Myślenicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski