Ochrona myślenickiego Zarabia przed powodzią. Wody Polskie przygotowują koncepcję nowej infrastruktury

- Z początkiem października ogłosiliśmy przetarg na koncepcję zabezpieczenia Raby przed powodzią. Wiadomo, że ta okolica na długości około dwóch kilometrów jest w ciągłym zagrożeniu. Stąd nasze działania jako przedsiębiorstwa państwowego w celu ochrony mieszkańców i istot żyjących w środowisku wodnym - mówił Paweł Rusiecki, zastępca prezesa Wód Polskich.

W planach jest opracowanie koncepcji, żeby wskazać jakie inwestycje powinny być wykonane i jakie działania podjęte, żeby zmniejszyć ryzyko powodziowe na Zarabiu, bezpośrednio chronić mieszkańców oraz ograniczyć erozję koryta rzeki Raby. Na koncepcję zaplanowano wydać około 500 tys. zł, a jej realizację zakończyć w połowie 2024 roku.

Przygotowanie koncepcji to pierwszy etap prac, na który Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie poprzez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie ogłosiły przetarg 2 października 2023 r. A czas na składanie ofert jest do środy 11 października 2023 r.

- To będzie ważna inwestycja dla Myślenic, bo ma zabezpieczyć mieszkańców przed powodzią. To inwestycja w turystycznej i rekreacyjnej części Zarabia. Trzeba powiedzieć, że ta piękna rzeka Raba jest kapryśna, potrafi wylać i narobić szkody. Dlatego musimy przeciwdziałać. Jako przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Dorzecza Górnej Wisły cieszę się, że działania całego zespołu doprowadziły do wielu inwestycji już wykonywanych dla zabezpieczenia Małopolan, ale dziś moja radość jest szczególna, bo ogłaszamy działania związane z zabezpieczeniem miejsca mojego życia i pracy zawodowej - mówił podczas konferencji poseł Władysław Kurowski.

Wojewoda małopolski Łukasz Kmita podkreślał, że to poseł Kurowski zainicjował działania związane z zabezpieczeniem Zarabia.

- Inwestycja ma dotyczyć dwukilometrowego odcinka rzeki, na co dzień pięknej, spokojnej nad którą wypoczywają mieszkańcy i turyści. Raby jest dobrą wizytówką gminy Myślenice, ale podczas nawalnych, intensywnych opadów rzeka bardzo mocno wzbiera i stanowi realne zagrożenie. Dlatego rząd polski i Wody Polskie chcą opracować koncepcję zwiększającą bezpieczeństwo mieszkańców. Jednocześnie jest tu troska o ekologię, bo rozpoczynane działania mają na celu stworzenie takich warunków, żeby ryby mogły swobodnie przemieszczać się w górę rzeki - mówił wojewoda Łukasz Kmita.

W ramach prac ma zostać przeprowadzona wstępna analiza możliwości efektywnej redukcji fali powodziowej w dolinie Raby z wykorzystaniem rozwiązań technicznych i nietechnicznych.

- Tereny, na których przebywamy są sukcesywnie zalewane podczas deszczów nawalnych i burz błyskawicznych. To sprawia, że możliwości rozwoju naszej perły, myślenickiego Zarabia jest zdecydowanie ograniczone. Dlatego cieszę się, że po kilkunastu miesiącach od rozpoczęcia rozmów o zabezpieczeniu naszych najcenniejszych terenów rekreacyjnych zostanie zlecone to zadanie, a później przejdziemy do etapu wykonania inwestycji. Ma ona zabezpieczyć nasze mienie komunalne, mienie mieszkańców i przedsiębiorców. Potem będziemy myśleć o rozwoju tutejszych atrakcji turystycznych - mówił Jarosław Szlachetka, burmistrz Myślenic.

Wskazuje on, że zabezpieczenia mają objąć teren od mostu w ciągu ul. Piłsudskiego do granic Myślenic z miejscowością Stróża. Przy okazji Raby zabezpieczany ma być także ujściowy odcinek potoku Kobylak o długości ponad 600 metrów.
Burmistrz wskazuje, że było kilka takich powodzi, podczas których kładka nad Rabą była zamykana, a podtopienia i powodzie powodowały zalewanie drogi na Zarabiu.

Bogusław Kalinowski, przedsiębiorca, który od 37 lat prowadzi małą gastronomie na Zarabiu wspomina powodzie z 1997 roku, gdy całe Zarabie pływało. Kolejne powodzie przypomina z 2009 i 2010 roku.

- Wówczas woda nad drogą na Zarabiu sięgała 1,2 metra. Rzeka wzbierała przez 15 godzin. Fale zaczęły rosnąć o godz. 17 jednego dnia, to szły Zarabiem tak, że na drugi dzień o 7 rano woda zabierała nasze budki gastronomiczne. Lata wcześniej takie problemy były eliminowane, bo Raba była szeroka i głęboka. Teraz można przez nią przejść spokojnie, woda nie sięga nawet do kolan. Dlatego jesteśmy narażeni na podtopienia i z czekamy na zabezpieczenia - mówi przedsiębiorca.

Jak wskazuje Radosław Radoń, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie koncepcja ma obejmować przygotowanie czterech wariantów zabezpieczeń zmniejszających ryzyko powodziowe. Mają to być trzy warianty techniczne i jeden nietechniczny.

Oprócz rozwiązań w zakresie infrastruktury przeciwpowodziowej, uwzględnione zostanie również dostosowanie istniejącego jazzu na Zarabiu do wymogów związanych z migracją organizmów żywych. Wszelkie działania mają być tak zaprojektowane, żeby optymalnie wkomponować je w istniejący krajobraz.

Zmiany w Kodeksie Pracy od 26 kwietnia