O takiej Wandzie kibice marzyli

W ekipie beniaminka Nice Polskie Ligi Żużlowej (I liga) są zawodnicy z ekstraligowym i I-ligowym doświadczeniem. Z poprzedniego sezonu zostali Karol Baran, Rafał Trojanowski i Duńczyk Kenneth Hansen. Po tym jak krakowską ekipę ostatecznie włączono w szeregi I-ligowców, klub ogłosił pozyskanie kolejnych żużlowców: juniorów Oskara Bobera i Daniela Kaczmarka (w II lidze jeździł w krakowskich barwach na zasadach „gościa”, teraz jest wypożyczony, będzie też startował w rozgrywkach młodzieżowych), a także doświadczonych Macieja Kuciapę, Ukraińca Andrieja Karpowa i Australijczyka Daveya Watta.

Ten ostatni to największa gwiazda w zespole. Na koncie ma m.in. drużynowe wicemistrzostwo świata, a także tytuł nieoficjalnego mistrza globu w jeździe parami (w tym roku z kolegami wygrał Speedway Best Pairs Cup).

– _Jesteśmy zadowoleni z nowej drużyny. O takich zawodnikach, jakich będziemy mieć teraz, w __ostatnich latach kibice mogli tylko pomarzyć _– mówi Paweł Sadzikowski, prezes krakowskiego klubu.

Jak zaznacza, negocjacji z żużlowcami nie ułatwiała przeciągają się decyzja władz motorowej centrali w sprawie włączenia klubu do I ligi, co ostatecznie nastąpiło w ubiegłym tygodniu.

– Udało się przekonać naprawdę dobrych zawodników, że warto wybrać Kraków. Oczywiście nie wszystkich, ale to nie tak, że poszli do naszych rywali. Po prostu mieli propozycje z __ekstraligi. Tego nie mogliśmy przebić – mówi prezes Sadzikowski. – Skład należy uważać za zamknięty. Oczywiście okienko transferowe będzie jeszcze jakiś czas otwarte. Gdyby pojawiła się szansa pozyskania jakiegoś kolejnego dobrego zawodnika, to ją rozważymy. Niemniej w tym składzie jesteśmy w stanie pokazać się w lidze z __dobrej strony.

Zespół Speedway Wandy Instal Kraków kadrowo jest ciekawy. Na co będzie go stać? Sadzikowski zastrzega, że w pierwszym roku startów w wyższej klasie rozgrywkowej klub nie ma planów awansu.

– Naszym celem będzie przede wszystkim wygrywanie meczów i jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania w lidze. Z tym składem powinno nam się udać, postawiliśmy na uznanych, doświadczonych zawodników. Chcemy też skupić się na budowaniu fundamentów pod mocniejszy organizacyjnie klub _– mówi prezes. – _Uważam, że w tej lidze, patrząc na składy drużyn, stawka będzie bardzo wyrównana. Teoretycznie dwa-trzy zespoły będą mocniejsze niż inne, ale w __praktyce nie zawsze faworyci wygrywają.

Drużynę znów poprowadzi duet: trener Michał Widera i menedżer Michał Finfa.