MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O byciu mistrzynią obok swych mistrzów

Łukasz Gazur
Fot.Krzysztof Szymczak
Teatr Groteska w Krakowie Zaprasza na „Kod Mistrzów”.

Mimo upływu lat wciąż pozostaje niezastąpiona w świecie polskiego filmu i sceny. Inne można zdublować, Maji (podobno tak lubi zapisane swoje imię) Komorowskiej nie. I ona właśnie stanie się bohaterką najbliższego spotkania krakowskiego teatru Groteska z cyklu „Kod Mistrzów”.

„Kiedy myślę o tym, co miało wpływ na moją wyobraźnię, co ją kształtowało, zdaję sobie sprawę, jak ważna jest pamięć i to ta najdalsza, sięgająca w głąb dzieciństwa (...) Te obrazy, pejzaże, które w nas są... żyją, te szczegóły, które w danym momencie nie wydawały się takie ważne, teraz stoją na straży wyobraźni, są dla niej błogosławieństwem - tak myślę” - tłumaczy Maja Komorowska.

Przeszła długą drogę. Ukończyła Wydział Lalkarski krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Po opuszczeniu progów szkoły trafiła do... Teatru Maski i Lalki „Groteska” w Krakowie. Stamtąd wyskoczyła w świat: najpierw przeniosła się do opolskiego Teatru 13 Rzędów, założonego przez Jerzego Grotowskiego, a następnie do Teatru Laboratorium we Wrocławiu. To właśnie wrocławskie czasy i grę u Grotowskiego wspomina jako wielki rozwój swej kariery. Wtedy uczy się - jak sama mówi - „dyscypliny ciała”, „aktorskiego obycia”.

Upomniał się o nią film. Zagrała w obrazie Krzysztofa Zanussiego „Góry o zmierzchu”, i od razu staje się ulubioną aktorką tego reżysera, który obsadza ją w swych słynnych produkcjach: „Życiu rodzinnym”, „Bilansie kwartalnym”, „Cwale”. Ale aktorka pojawia się także na dużym ekranie w filmach Andrzeja Wajdy („Wesele”, „Panny z Wilka”), Tadeusza Konwickiego („Jak daleko stąd, jak blisko”, „Lawa”). Widzowie pamiętają też jej role teatralne u Krystiana Lupy („Wymazywanie”) i Erwina Axera („Tryptyk”).

„Im bardziej się posuwamy w czasie, im ta droga jest dłuższa, tym częściej wracamy do lat, w których wszystko było jeszcze możliwe. Te powroty w nas... do wspomnień, do ludzi, których już z nami nie ma. To poczucie, że coś przeminęło - ten b r a k - jest ważny. Nie można się go pozbawiać. Ale można starać się go dopełnić” - wspomina aktorka. Jak będzie wyglądał jej chwilowy powrót do Krakowa? O czym zechce opowiedzieć widzom? Jakie wspomnienia wywoła scena przy ul. Skarbowej 2? Na ile uda się aktorską mistrzynię rozkodować w Krakowie? Przekonajcie się w „Grotesce”.

Teatr Groteska w Krakowie, ul. Skarbowa 2, 10 listopada, godz. 18

Magazyn Magnes

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski