MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ntibazonkiza prosto z lotniska pojechał na trening Cracovii

Redakcja
PIŁKA NOŻNA. W 20. kolejce ekstraklasy Cracovia podejmuje dzisiaj Zagłębie Lubin (godz. 20.30). Dla drużyn z dołu tabeli to bardzo ważne spotkanie.

Ostatnie dni były nerwowe dla trenera "Pasów" Dariusza Pasieki. Na mecze różnych reprezentacji pojechało aż trzech zawodników: Saidi Ntibazonkiza, Aleksejs Visnakovs i Milos Kosanović. - Życzę im dobrze, ale chciałbym, aby grali jak najkrócej - mówił Pasieka.

Wczoraj trenerowi kamień spadł z serca. Przed południem w Krakowie zjawili się Visnakovs i Kosanović, ten pierwszy nie grał w kadrze, drugi na boisku spędził tylko 35 minut. Po południu dotarł Ntibazonkiza. Podróżował z Burundi przez Brukselę, gdzie nocował. Z lotniska w Balicach odebrał go kierownik drużyny Tomasz Siemieniec i zawiózł wprost na trening. Ntibazonkiza był zmęczony, ale do Krakowa przyjechał bez kontuzji i szczęśliwy, bo jego reprezentacja wygrała z Zimbabwe.

Ntibazonkiza znajdzie się w składzie na mecz z Zagłębiem, ale czy wystarczy mu sił na całe spotkanie, to już inna sprawa. Pasieka po ostatniej nieudanej próbie z grą na dwóch napastników postawi raczej na jednego zawodnika w przodzie, będzie to ktoś z dwójki Koen van der Biezen - Deivydas Matulevicius. Nie zagra kontuzjowany Arkadiusz Radomski. Rezerwowym bramkarzem będzie nowo pozyskany Radosław Cierzniak.

Sobotni mecz jest dla obu zespołów z gatunku być albo nie być. Zagłębie jest na ostatnim miejscu w tabeli, Cracovia o dwa "oczka" wyżej, ale wyprzedza rywala tylko o dwa punkty. W razie wygranej "Pasy" odskoczą lubinianom na pięć punktów, a przy zwycięstwie Zagłębia, ta drużyna wyprzedzi krakowian.

"Pasy" mają za sobą pięć spotkań bez porażki (jedna wygrana, cztery remisy). - Zbieraliśmy ziarnko do ziarnka, ale teraz remis nas nie zadowoli. Mamy świadomość, że kibice oczekują od nas tylko wygranej. Stres będzie duży, kto go pierwszy opanuje, będzie w lepszej sytuacji - twierdzi Pasieka. Pytany o receptę na Zagłębie, odpowiada: - Jest prosta, zagrać na zero z tyłu, strzelić bramkę. Musimy wcześniej "odpalić", nie czekać do 70 minuty jak to było w meczach z Lechią Gdańsk i Jagiellonią.

Przed tą rundą doszło w Zagłębiu do rewolucji kadrowej. Trener Pavel Hapal wymienił pół zespołu, sprowadził kilku doświadczonych piłkarzy, doszli obrońcy: Adam Banaś, Bułgar Paweł Widanow, Brazylijczyk Elton Lira, pomocnicy: Czech Jirzi Bilek, Słowacy Ivan Hodur i Roman Sloboda. W Krakowie zabraknie zawieszonego za kartki obrońcy Bartosza Rymaniaka.

Program 20. kolejki

Piątek: Korona - Podbeskidzie 18, Cracovia - Zagłębie 20.30; sobota: Bełchatów - Polonia 13.30, Legia - ŁKS 15.45, Lechia - Wisła 18; niedziela: Widzew - Śląsk 14.30, Jagiellonia - Ruch 17; poniedziałek: Lech - Górnik 18.30.

Andrzej Stanowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski