Nowoczesne pociągi sprawdziły się na trasie do Wieliczki. Czas na Balice, Miechów i Tarnów [ZDJĘCIA]

Kursujące regularnie co pół godziny, szybkie pociągi z centrum Krakowa do Wieliczki miały być hitem. Wyniki okazały się jeszcze lepsze, niż zakładano.

– Na ten rok plan zakładał przewiezienie 800 tysięcy pasażerów, już mamy pół miliona, a na koniec roku będzie to 1,2 – 1,5 miliona pasażerów – nie kryje zadowolenia Marek Sowa, marszałek Małopolski.

WIDEO: Półmilionowy pasażer Kolei Małopolskich

Autor: Piotr Rąpalski

Taki wynik będzie możliwy, bo od września trasa pociągów kursujących z Wieliczki do centrum Krakowa zostanie przedłużona do lotniska w Balicach. Bilety miesięczne będą w podobnych cenach jak dla dojeżdżających z Wieliczki do pracy lub szkoły. Ceny biletu jednorazowego, z którego korzystać mają głównie pasażerowie samolotów, jeszcze nie ustalono.

– Na pewno będzie to mniej niż przed zamknięciem linii do Ba­lic na czas remontu – zapewnia Ryszard Rębilas, prezes Kolei Małopolskich. Teraz bilet dwugodzinny kosztuje 3 zł, kilka lat temu bilet do Balic wiązał się z wydatkiem 5 zł, a był okres, że trzeba było zapłacić nawet 19 zł.

To nie koniec planów rozwojowych Kolei Małopolskich. Pod koniec roku zamierzają uruchomić szybkie połączenie do Miechowa, a także do Tarnowa, o ile skończy się remont linii w tamtym kierunku. Do Miechowa i Tarnowa pociągi też mają kursować co 30 minut, ale już tylko w godzinach szczytu, w pozostałych okresach kursy będą w 60-minutowych, a może i w większych odstępach. Nie wiadomo, kiedy pociągi Kolei Małopolskich pojadą w kierunku Trzebini, tam remonty torów oraz trakcji potrwają dłużej.

Marek Sowa podkreśla, że władze samorządowe stawiają na transport kolejowy. Chcą, by za kilka lat Koleje Małopolskie przewoziły kilkanaście milionów pasażerów, w tym 2,5 mln tylko na trasie Wieliczka – Kraków – Balice. Marszałek przyznaje jednak, że możliwości finansowe województwa są ograniczone.

Już teraz na dotacje do kolejowych przewozów pasażerskich wydawane jest 85 mln zł rocznie. Zachętą do korzystania z pociągów musi być ich częstsze niż do tej pory kursowanie, co wiąże się z dużo większymi wydatkami, na które jednak nie ma co liczyć. Np. do Balic od września pociągi pojadą co pół godziny, choć wcześniej zakładano, że co 15 minut.

Postawienie na kolej ma też uporządkować transport busa­mi. Ale okazuje się, że po uruchomieniu pociągów do Wieliczki, busów w tym rejonie wcale nie ubyło.

– Przybywa nam mieszkańców, coraz więcej ludzi dojeżdża do Krakowa, więc jest miejsce i dla kolei, i dla busów – twierdzi Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki. Ale dodaje, że udało się wprowadzić dojazd busami do stacji z miejscowości wokół Wieliczki. Według burmistrza ludzie chętnie korzystają z dojazdu autobusem do pociągu i konieczne będzie zwiększenie liczby linii obsługujących takie trasy.