Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe stoiska ożywiły słynne targowisko w Krakowie. Sprzedawcy z Tomeksu w końcu mają dach nad głowami

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Po latach handlu pod chmurką kupcy mogą teraz sprzedawać swoje towary w bardziej komfortowych warunkach
Po latach handlu pod chmurką kupcy mogą teraz sprzedawać swoje towary w bardziej komfortowych warunkach Joanna Urbaniec
Na terenie Centrum Handlowego Tomex w Bieńczycach na nowych, zadaszonych stoiskach w końcu pojawili się kupcy ze swoimi produktami. W dotychczasowym miejscu, gdzie handel odbywał się pod chmurką, ma powstać hipermarket budowlany Castorama. Kupcy przenieśli się bliżej ronda Kocmyrzowskiego.

- Teraz wchodząc głównym wejściem od ronda Kocmyrzowskiego od razu widać, że to miejsce żyje. Kilka metrów od bramy już można kupić owoce lub warzywa, obok obuwie i odzież, dalej artykuły chemiczne i spożywcze - mówi jeden ze sprzedawców.

Kupcu doczekali się dachu nad głową

- Nowe stoiska dla kupców podniosą standard handlu. Stoiska są zadaszone i zakupy nawet podczas deszczowej pogody nie będą już uciążliwe - mówi Piotr Haniewski, przedstawiciel Centrum Handlowego Tomex.

Do tej pory kupcu sami musieli budować sobie improwizowane zadaszenie np. z parasoli ogrodowych.

Słynne targowisko Tomex, które do niedawna tętniło życiem i było jednym z głównych miejsc do robienia zakupów przez nowohucian, jeszcze w tym roku całkowicie zmieni się. Plac zostanie zabudowany przez halę handlową, gdzie najprawdopodobniej będzie działał market budowlany. Wszyscy przedsiębiorcy po 31 lipca przenoszą się ze swoimi biznesami do lokali od strony ronda.

- Teraz Tomex będzie bardziej zwarty - mówi Piotr Haniewski. Już w październiku ubiegłego roku pisaliśmy o tym, że przedstawiciele placu planowali jego reorganizację. Taka decyzja jest wynikiem wymierania jego części. Jak tłumaczyli przedsiębiorcy prowadzący tam swoją działalność, coraz większe pustki tam panujące są spowodowane rosnącymi czynszami i mniejszą liczbą klientów.

Targowisko zaczęło pustoszeć

Plac handlowy Tomex funkcjonuje już od 1990 roku. Przez lata przedsiębiorcy rozwijali tam swoje biznesy, a mieszkańcy zaopatrywali się w codzienne zakupy. Jednak od kilku miesięcy odwiedzając to miejsce nie słychać już dawnego gwaru, ani nie widać tłumów i długich kolejek. Plac po prostu zaczął pustoszeć, a część lokali zaczęła świecić pustkami. Według nieoficjalnych informacji do których docieramy, w hali handlowej, która będzie budowana na przestrzeni przy targowisku, najprawdopodobniej ma działać market budowlany.

Gdy w październiku pytaliśmy lokalnych przedsiębiorców o przyczynę wymierania Tomeksu, odpowiadali, że głównym problemem są wysokie ceny czynszów oraz obowiązująca płatność z góry za kilka miesięcy.

Wówczas Patrycja, właścicielka sklepu z odzieżą, mówiła nam, że nie każdego stać na opłacenie czynszu z góry za pół roku do przodu.

- Jeszcze kilka lat temu wszystkie stanowiska działały, a teraz co pół roku zamyka się po kilka punktów - tłumaczyła nam kobieta.

Nowe punkty wejść na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowe stoiska ożywiły słynne targowisko w Krakowie. Sprzedawcy z Tomeksu w końcu mają dach nad głowami - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski