Okazuje się, że uzyskanie przychylności radnych do pomysłu konsolidacji (subrogacji) gminnego długu nie było ostatnią przeszkodą na drodze do wykonania tego zamierzenia. Ostatecznie do idei udało się przekonać ośmioro z grona piętnastu radnych i na wrześniowej sesji burmistrz Jan Chojka otrzymał zielone światło.
Wynoszący 9,3 miliona złotych dług ma zostać przejęty przez podmiot zewnętrzny (w praktyce bank), który zaspokoiłby żądania wierzycieli (tj. Krakowskiego Banku Spółdzielczego i Banku Ochrony Środowiska), a następnie przez 15 lat odbierał swoją należność od gminy wraz z odsetkami. Gmina zyskiwałaby tyle, że spłata długu zostałaby rozłożona w czasie. Ostatnie raty miałyby zostać spłacone w roku 2030. Dzięki temu już na 2016 rok można byłoby przygotować budżet, który spełniałby ustawowe wymogi.
Na razie jednak taki scenariusz stanął pod znakiem zapytania. Pierwszy przetarg, ogłoszony w celu wyłonienia banku, który przejmie na siebie gminne zobowiązania, nie powiódł się. Zgłosił się co prawda jeden oferent, łódzki Magellan, ale koszty obsługi operacji, jakie zaproponował, były o około 2 miliony złotych wyższe, niż to, co założyła gmina. W tej sytuacji całą procedurę trzeba było unieważnić.
Kilka dni temu przetarg został ogłoszony po raz kolejny. Treść zamówienia różni się tylko w szczegółach. Dla „zachęty” wysokość jednorazowej prowizji dla zwycięskiego oferenta została zwiększona z kwoty 9 tys. zł do prawie 50 tys. zł. Poza tym wadium wymagane od uczestników postępowania zostało zmniejszone z 50 do 30 tys. zł.
- Nie wiem, czy ma to jakieś wielkie znaczenie dla oferentów, ale dokonaliśmy tych zmian, aby ich bardziej zachęcić - nie ukrywa burmistrz Jan Chojka i dodaje, że bardzo liczy na to, że drugie postępowanie przetargowe zakończy się powodzeniem.
Gdyby tak się stało, w przyszłym roku na spłatę zobowiązań można byłoby przeznaczyć w budżecie tylko 100 tysięcy złotych. Jeżeli nie, kwota byłaby kilkakrotnie wyższa. Budżet nie spełniałby wtedy wymaganych wskaźników i prawdopodobnie ponownie zostałby uchwalony przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
We wrześniu podobną procedurę przeszła gmina Miechów. Tam zobowiązania w wysokości 13,3 mln zł zostały przejęte przez Getin Noble Bank z Warszawy. Swoje koszty bank wycenił na 5,1 mln zł. Drugi ze startujących wtedy oferentów, czyli Magellan, chciał 9,6 mln zł. - Magellan jest instytucją parabankową, która pieniądze pozyskuje z banków. Musi więc zarobić na odsetki dla nich i na zarobek dla siebie. Stąd tak wysokie koszty - tłumaczy burmistrz Chojka.
W przypadku Nowego Brzeska założone koszty operacji to 3,37 mln złotych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?