Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne Polaków rozmowy, czyli Duda u Kaczyńskiego [WIDEO]

(SUB, AIP)
Ewa Kopacz: O drugiej w nocy? No to mamy takiego prezydenta „na pilota”, zdalnie sterowanego
Ewa Kopacz: O drugiej w nocy? No to mamy takiego prezydenta „na pilota”, zdalnie sterowanego TVN24/x-news
Polityka. Dwie i pół godziny trwało spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Rozmowy miały dotyczyć strategii partii na ostatniej prostej kampanii parlamentarnej.

Do spotkania doszło w czwartek po godz. 21, tuż po kinowej projekcji filmu „Pilecki”, na której obecny był Andrzej Duda. Prezydencka kolumna zamiast do Belwederu, udała się wówczas na Żoliborz, gdzie dopiero kilkaset metrów przed domem Jarosława Kaczyńskiego wyłączono koguty. Tak napisał „Fakt”.

- Każdy z nas może spotykać się, z kim chce i kiedy chce. Pan prezydent był np. prywatnie z wizytą u rodziców Małgorzaty Sadurskiej - mówi poseł PiS Andrzej Jaworski. Przekonuje, że każdy, kto sprawuje funkcję publiczną, jest osobą niezależną i nie doszukiwałby się w tym spotkaniu niczego nadzwyczajnego.

Spotkanie Andrzeja Dudy z Jarosławem Kaczyńskim potwierdził w sobotę szef sztabu wyborczego PiS Stanisław Karczewski. - Tak jest w krajach demokratycznych, że prezes partii, która wystawiła kandydata na prezydenta, od czasu do czasu się z nim spotyka. To normalna praktyka i jeśli panowie się spotkali, to tylko dobrze dla naszej demokracji - tłumaczył Karczewski. Zaprzeczył, by do spotkania doszło w domu Jarosława Kaczyńskiego. Miało się ono odbyć w „miejscu bardzo poważnym i zacnym”, w Instytucie im. Lecha Kaczyńskiego.

WIDEO: Leszek Miller: Za moich czasów dwóch mężczyzn spotykało się po to, żeby pić wódkę

Źródło: TVN24/x-news

- Mamy prezydenta na pilota, sterowanego zdalnie - oceniała premier i przewodnicząca PO Ewa Kopacz. - A jeszcze nie tak dawno wszyscy się łudzili, że będziemy mieli prezydenta , który będzie reprezentował wszystkich Polaków.

Według „Faktu” Duda i Kaczyński dyskutowali o zamierzeniach partii na końcówkę kampanii przed wyborami. Samo spotkanie miało też świadczyć o ociepleniu stosunków prezesa PiS z prezydentem. Po zwycięstwie w wyborach Andrzej Duda stał się jedną z najważniejszych osób w kraju, a co za tym idzie, uniezależnił się od Kaczyńskiego. Prezes PiS miał się obawiać, że Duda stworzy w partii własny obóz, i dlatego zablokował przejście do prezydenckiej kancelarii osób, które pracowały na wyborczy wynik Dudy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski