Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezadowoleni wtargnęli do PKW. Komisja przerwała liczenie głosów [WIDEO]

(GEG)
Kontrowersje. Kilkadziesiąt osób wdarło się wczoraj wieczorem do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie. PKW przerwała liczenie głosów.

Siedzibę PKW okupowało ok. 40 osób, głównie członkowie stowarzyszenia „Solidarni 2010”, Kongresu Nowej Prawicy oraz Ruchu Narodowego. Pojawiła się policja, ale do późnego wieczoru nie interweniowała, choć wyłamano drzwi wejściowe do budynku.

„Nie ma zagrożenia dla uczciwości przebiegu wyborów; tworzenie atmosfery histerii służy anarchizowaniu państwa” – napisali prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i wiceszef Krajowej Rady Sądownictwa w apelu do polityków i mediów.

Do wczorajszego wieczoru Państwowa Komisja Wyborcza dysponowała wynikami z 98 proc. komisji terytorialnych. To nie pozwalało ogłosić, że liczenie się wreszcie skończyło.

Także w Małopolsce do późnych godzin wieczornych nieznane były oficjalne wyniki wyborów do sejmików. Okazało się, że w dwóch protokołach są błędy i klika godzin zajmie ściągnięcie członków komisji terytorialnych, by je poprawić.

Ale mimo tych kłopotów potwierdzały się podane przez nas wczoraj informacje o podziale mandatów w 39-osobowym sejmiku. Wprawdzie najwięcej radnych (17) będzie mieć PiS, ale 14 mandatów PO i 8 PSL pozwoli tym partiom utrzymać dotychczasową koalicję. Dzisiaj ten podział powinien być oficjalnie potwierdzony, ale już nie ma takiej pewności, czy dotyczy to wszystkich sejmików. Wczoraj podano wyniki wyborów tylko do dwóch sejmików. A Stanisław Kosmal z PKW informował, że nie jest wykluczone, iż wyniki w całym kraju będą znane dzisiaj. Gwarancji jednak nie dał.

O ile jeszcze w środę politycy SLD i PiS głośno namawiali, by wybory samorządowe unieważnić, to wczoraj wielu z nich przyznawało, że obecne przepisy na to nie pozwalają. Coraz częściej w ich wystąpieniach pojawiał się więc pomysł skrócenia kadencji właśnie wybranych radnych i zarządzenie nowych wyborów. Jan Rokita w TVN24 powiedział, że skrócenie czy wydłużenie kadencji w samorządach było niemożliwe pod rządami poprzedniej konstytucji, ale ta obowiązująca na to pozwala.

Tymczasem minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk, który dwa dni temu nie wykluczał postulatów o powtórzenie wyborów, wczoraj oznajmił, że wniosek o skrócenie kadencji w samorządach to psucie państwa. I wykluczył możliwość powtórzenia wyborów w całym kraju. O ewentualnych powtórkach mają decydować sądy okręgowe osobno dla każdego z województw.

Wszystko wskazuje więc na to, że do skrócenia kadencji w samorządach, która się jeszcze nie rozpoczęła, nie dojdzie. Nie uda się bowiem znaleźć większości w Sejmie do uchwalenia odpowiedniej ustawy. Nie poprze jej PO, a tym bardziej PSL, największy beneficjent głosowania na karcie w formie w formie książeczki.

Prezydent Bronisław Komorow­ski zapowiedział zmiany w zasadach powoływania komisji. W środę do dymisji podał się jej sekretarz i szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki. Przestanie pełnić swoje obowiązki 1 grudnia, dzień po zakończeniu drugiej tury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski