Zbigniew Bartuś: KWADRATURA KULI
Niebawem pan Jan dostał rachunek: zamiast uzgodnionego 39,90 zł – 78,90 zł. W kolejnym miesiącu tak samo, w dodatku nie ma połowy opłaconych programów! Próbował się do Polsatu dodzwonić, ale za każdym razem jakiś automat łączył go z innym automatem, który odsyłał do następnego automatu. Na rozmowy z automatami Zygmunta Solorza pan Jan wydał 50 zł, aż wreszcie udało mu się przebić do żywej (choć nie ma pewności) pani Agnieszki. Ta obiecała, że wszystko zostanie wyjaśnione.
W tym miesiącu Jan dostał rachunek na... 81,90 zł. Nadal nie odbiera połowy podwójnie opłaconych programów. W pierwszym odruchu chciał sięgnąć po automat (szybkostrzelny), ale się przemógł i zadzwonił. Po zgrabnym ominięciu automatów (20 zł) dotarł do pana Wojtka (żywego?), który oświadczył, że wyjaśnianiem sprawy zajmują się ludzie, a "księgowość Polsatu działa z automatu: wysyła faktury zgodne z zapisem w bazie danych”. Faktura wpływa do banku Jana, a tam automat od poleceń zapłaty dokonuje przelewu. Jasne, że są to kwoty nienależne. Ale automat o tym nie wie. On tylko obciąża konto. A płaci za to człowiek...
Od dawna miałem przeczucie, że rządzą nami automaty! W poprzedniej kadencji wydawało się, że są to automaty do gry, ale od zniknięcia Zbycha i Miro żyjemy w błogim przekonaniu, iż tak nie jest. Przywykliśmy już nawet do nieco automatycznego wyglądu wicepremiera Pawlaka, który – według złośliwców – miał ponoć grać, bez charakteryzacji, u Spielberga, w filmie o cyborgach. Przed ślepą wiarą w rządy automatów chroni mnie to, że PSL raz po raz jawi się jako nadzwyczaj ludzka partia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?