– Czad to kompletnie nieprzewidywalny, bo zupełnie niewidoczny, zabójca. Nawet jeśli nasze mieszkanie wydaje się bezpieczne, nie mamy pewności, czy tlenek węgla nie jest generowany w __mieszkaniu sąsiada – przestrzega komendant Państwowej Straży Pożarnej gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz.
Każdy sezon grzewczy przynosi tragiczny bilans ofiar tlenku węgla, nazywanego często „cichym zabójcą”. W Polsce każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla umiera kilkadziesiąt osób, a kilka razy więcej ulega zatruciu i wymaga hospitalizacji. Dlatego MSW po raz kolejny prowadzi akcję informacyjną „NIE dla czadu”. Resort wspierany jest przez strażaków oraz Korporację Kominiarzy Polskich.
Czadu nie widać i nie czuć
Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Czad powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw (m.in.: drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy) spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnego do zupełnego spalania.
_– Największe zagrożenie jest wtedy, kiedy mamy do czynienia z piecami, kominkami, piecami węglowymi, kuchenkami gazowymi. Kiedy nie mamy właściwej wentylacji, jest niedrożna, nie ma cyrkulacji powietrza powstaje poważne zagrożenie dla życia ludzkiego _– twierdzi gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz.
Ważne kontrole i czujki
Aby ustrzec się tragicznych skutków tlenku węgla, należy przeprowadzać regularne kontrole drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych. Należy zadbać, by kratki wentylacyjne i otwory w drzwiach łazienkowych nie były zasłonięte. W ramach akcji MSW, strażacy i kominiarze przekonują, że w domu lub mieszkaniu warto też zainstalować czujkę tlenku węgla, która zaalarmuje nas, gdy w powietrzu stężenie trujących substancji się zwiększy.
– Czujka to nie jest duży wydatek – kosztuje zaledwie 5 groszy dziennie, a __może uratować życie, które przecież jest bezcenne _– mówi Stanisław Rakoczy, wiceminister spraw wewnętrznych. _– Odnotowujemy spadek liczby śmiertelnych ofiar zatruć tlenkiem węgla, ale każde życie ludzkie jest bezcenne, każda śmierć jest wielką tragedią.
Tragiczne statystyki
Tlenek węgla w statystykach zatruć zajmuje trzecie miejsce po zatruciach lekami i alkoholem. W sezonie grzewczym 2013/2014 strażacy odnotowali ponad 3,8 tys. zdarzeń związanych z czadem, w których poszkodowanych zostało prawie 2,3 tys. osób.
Jednak w ciągu ostatnich czterech lat liczba śmiertelnych ofiar zmalała niemal o połowę – ze 111 osób w sezonie grzewczym 2010/2011 do 61 osób w sezonie grzewczym 2013/2014. Zwykle najtragiczniejszy jest czas od grudnia do stycznia – w sezonie 2012/2013 czad zabił w ciągu tych dwóch miesięcy 52 osoby, a w ub.r. – 36 osób. O ile spada liczba ofiar śmiertelnych, to rośnie grupa poszkodowanych w wyniku podtrucia czadem. W sezonie 2011/2012 było ich 1774, rok później – już 2216, a w ostatnim sezonie jeszcze więcej, bo 2290. I to mimo utrzymywania się interwencji związanych z zatruciem tlenkiem węgla na poziomie 3,6-3,8 tys.
Strażacy zwracają również uwagę na pożary w mieszkaniach. – _Do października tego roku odnotowaliśmy 20,5 tysięcy pożarów mieszkań. Zginęły w nich już 272 osoby. Jednym z elementów, który może nas ochronić w takich sytuacjach jest czujka dymu. Zachęcamy, by w trosce o własne bezpieczeństwo, zamontować również to drugie urządzenie _– apeluje gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz.
I podkreśla, że dzięki szybszej reakcji samych mieszkańców, strażacy mają możliwość wcześniejszej interwencji, a to z kolei przełożyłoby się na zmniejszenie tragicznego bilansu ofiar pożarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?