MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niepołomice

Redakcja
o bitwie pod Grunwaldem, Władysław Jagiełło w dzień św. Marcina zjechał do Niepołomic, gdzie zabawił dni piętnaście... - tak Jan Długosz relacjonował dzieje piętnastowiecznej Polski, w czasach Jagiellonów nierozerwalnie związane z zamkiem, wyrosłym na skraju pełnej zwierzyny "niepołomnej" puszczy. Do wzniesionego przez Kazimierza Wielkiego łowieckiego zameczku Jagiełło zapraszał myśliwych - Litwinów, w których towarzystwie i bliskości puszczy czuł się jak u siebie. Później Zygmunt Stary rozpoczął przebudowę skromnej podkrakowskiej przystani dla łowczych w renesansowy, tętniący dworskim życiem zamek, stojący do dzisiaj w samym centrum Niepołomic.

40 minut od Krakowa

Podróż z centrum Krakowa zajmie nam ok. 40 minut. Duży parking na środku rynku jest bezpłatny. Jednym spojrzeniem można ogarnąć całą urodę miasta: nieczęsto już spotykane kocie łby, niewysokie domy dookoła, a po dwóch przeciwległych skrzydłach rynku, cofnięte w głąb najważniejsze zabytki Niepołomic: zamek i kościół.
Zamek jest murowaną, okazałą renesansową budowlą o masywnej, jasnej bryle, nakrytej czerwonym kapeluszem stromego, mansardowego dachu. Założenie było proste: zamknięty czworobok, na planie zbliżonym do kwadratu. Architekt, a raczej ich grono (w tym także Włosi) zadbali o prostotę - brakuje wybryków w postaci nadwieszonych wykuszy czy wysuniętych ryzalitów. Uwagę za to zwraca misternie wyrzeźbiona w kamieniu brama wjazdowa. Pochodzi z 1552 r. - ozdobiona rozetami, z których każda jest inna, zgodnie z ówczesną tradycją portalowej kamieniarki. Za bramą zaskoczenie - ta nieco przysadzista i ciężka budowla wewnątrz puszy się lekkością krużganków. Ich jasna elewacja w pogodne dni odbija promienie słoneczne i skutecznie rozświetla spory dziedziniec.
Zamek był otoczony od strony południowej kwitnącymi "ogrodami królowej Bony" (planuje się ich odtworzenie). Obecnie budowla znajduje się w końcowej fazie remontu (do wiosny ’98). W przyszłości nie będzie mieścić tradycyjnego muzeum - stanie się raczej kulturalnym centrum. Na zamku ma rezydować Europejska Akademia Mozartowska, galeria osobliwości oraz hotel i restauracja z winiarnią w podziemiach. Nie zabraknie ekspozycji dotyczących łowiectwa. Wnętrz na razie nie można zwiedzać, poza pomieszczeniami na parterze, zajmowanymi przez Gminno-Miejski Ośrodek Kultury.
Parafialny Kościół**Najświętszej Marii Panny stoi przy rynku od strony południowo-wschodniej. Do gotyckiej, budowanej z czerwonej cegły, świątyni przylegają dwie kaplice: od północy późnorenesansowa, a od południa - barokowa. W kościele warto zobaczyć (poza wspomnianymi kaplicami) ścienne malowidła z XIV w., mieszczące się w dawnej zakrystii i zamurowanych oknach prezbiterium. Na zewnątrz, od zachodu zwraca uwagę misterna bramka z kamienia, roboty słynnego manierystycznego architekta, Santi Gucciego.
I wreszcie sama puszcza. Po drodze (z Rynku ul. Bocheńską) można odwiedzić stary cmentarz żydowski, inny niż te krakowskie; zapuszczony, ze swoistym klimatem. Aby dotrzeć do Rezerwatu Żubrów, osobliwości niepołomickiej, po przejechaniu kilku kilometrów należy odbyć spacer (2-2,5 km) od zabudowań ośrodka hodowli, do serca puszczy. Żyje tu kilkanaście żubrów. Zwierzaki, przy odrobinie szczęścia, można obejrzeć przy parkanie.

\\\*

Zajazd Królewski (przy drodze do Bochni) z parkingiem; czynny w godz. 12.00-22.00; w karcie kurczak po seczuańsku, łosoś w sosie koperkowym, zupa czosnkowa z grzankami. Tanio (10 - 15 zł) i smacznie.
U Babci Maliny, w podziemiach niepołomickiego Ratusza; czynne w godz. 8-22. Typowa polska kuchnia, cały obiad kosztuje ok. 15 zł.
Restauracja Zamkowa (za zamkiem); czynna w godz. 9-21; a ceny jak wszędzie, posiadacze kart płatniczych niech lepiej zaopatrzą się w gotówkę w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski