Kwitnie handel alkoholem bez banderoli
Kwitnie handel alkoholem bez banderoli
Korespondencja "Dziennika" z Sofii
Nie tylko małe sklepiki i hurtownie, lecz także hipermarkety okazały się miejscami, w których kontrolerzy bułgarskiego resortu finansów natknęli się na alkohol z fałszywymi banderolami. Butelek takich są dziesiątki tysięcy.
Nielegalny alkohol wykryto między innymi w halach hurtowych firmy Metro (w Polsce należy do niej sieć Macro Cash and Carry) oraz w pierwszym w tym kraju hipermarkecie firmy Billa.
Tradycyjnie sporo takiego towaru znajduje się w rozmaitych hurtowniach i niezliczonych sklepach oraz obiektach gastronomicznych. Zgodnie z tutejszymi przepisami muszą one zapłacić karę dwa razy wyższą od "zaoszczędzonego" podatku akcyzowego, która nie może być jednak mniejsza od równowartości 15 tysięcy marek niemieckich. W przypadku recydywy kara wzrasta do wysokości co najmniej 50 tys. marek.
W sumie więc oszczędności w wysokości 1 marki na butelce, jakie daje tu producentom niepłacenie akcyzy, mogą się okazać fatalne, zwłaszcza, że można teraz oczekiwać, iż ukarane giganty podadzą swoich dostawców do sądu domagając się od nich odszkodowania.
Powodem rozpoczęcia kontroli obiektów handlowych był znaczny spadek zakupów zakupów banderol. Ogromna skala zjawiska, jaką jest sprzedaż alkoholu bez płacenia należnej fiskusowi akcyzy, spowodowała, że kontrola ma potrwać jeszcze miesiąc.
PAWEŁ JANOWSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?