Niedźwiedź w paszczy smoka

Artykuł sponsorowany
Dni Rosji są policzone – taki wniosek nasunął mi się po wizycie w Chinach. Wiele wcześniej czytałem o gwałtownym rozwoju tego kraju, ale czytać a zobaczyć na własne oczy, to zupełnie coś innego.

Nie jest to zapewne państwo, w którym chciałbym mieszkać: zupełnie inna mentalność, kolektywne myślenie, niechęć do okazywania emocji. Ale tempo, z jakim Chiny doganiają Zachód w rozwoju ekonomicznym, musi budzić podziw (i przerażenie). Nie widziałem co prawda zatrutych prowincji, gdzie zwabieni z całego kraju robotnicy duszą się w toksycznych oparach fabryk chemicznych, więc mam spaczony obraz sytuacji.

Jednak to, jak wyglądają chińskie miasta, może szokować Europejczyka przekonanego o życiu w centrum świata. W każdym z nich widziałem dzielnice drapaczy chmur, przy których nasz warszawski „manhattan” wygląda żałośnie. A gdy doda się do tego, że podstawowymi środkami komunikacji na ulicach są iPhone 5s oraz iPhone 6, obowiązująca w Europie opinia o Chinach jako kraju tandety i taniochy, musi być zweryfikowana. Inna sprawa, że tempo, w jakim Chińczycy stali się niewolnikami nowych technologii, przypomina niestety katastroficzne powieści lub filmy science fiction.

Ale do rzeczy. Gdy porównam Pekin z Moskwą, nie mam wątpliwości, do kogo należy przyszłość. Rosja przy Chinach to stary, chwiejący się na nogach, obrośnięty liszajami niedźwiedź, który na dodatek sam pcha się dziś w paszczę chińskiego smoka. Zachód co prawda boi się rosnącej współpracy gospodarczej obu krajów, ale dla prawdziwych ekspertów koniec tej podróży może być tylko jeden – wasalizacja Rosji, podpisującej poniżające kontrakty. Moskwa dostaje to, na co przez wieki zasłużyła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski