Zrzut odbierali żołnierze miejscowej placówki Armii Krajowej „Kłos”. Leopold Okulicki zatrzymał się następnie na krótko w gospodarstwie Fryderyka Marcińskiego w sąsiedniej Szarbi, gdzie do dzisiaj funkcjonuje niewielkie muzeum poświęcone Okulickiemu i AK, której był ostatnim dowódcą. To stąd, furmanką a potem pociągiem wyruszył do okupowanej Warszawy.
Lądowanie w Wierzbnie można też uznać za symboliczny początek ostatniego etapu w życiu generała, zakończonego udziałem w procesie szesnastu przywódców Polski Podziemnej i śmiercią w moskiewskim więzieniu na Łubiance. Okoliczności tej śmierci do dzisiaj nie zostały ostatecznie wyjaśnione, ale towarzysze broni generała nie mają wątpliwości, że został zamordowany.
W gminie Koniusza kolejne rocznice lądowania Okulickiego są uroczyście obchodzone. Nie inaczej było również w tym roku. Pod obeliskiem upamiętniającym majowy zrzut – przedstawiciele organizacji kombatanckich, samorządu, poczty sztandarowe, młodzież szkolna złożyli kwiaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?