Najwyżej z Polek znalazła się Maja Włoszczowska, która rywalizację elity w norweskim Hafjell ukończyła na 7. pozycji. Szafraniec (Kross Racing Team) do mety dotarła na 16. miejscu (5.53 min straty do zwycięskiej Kanadyjki Catherine Pendrel). Wyprzedziła klubową koleżankę, Katarzynę Solus–Miśkowicz z Bukowiny Tatrzańskiej, która była 19. (7.08 straty).
Dla Podhalanki to wynik o trzy pozycje gorszy od osiągniętego w ubiegłorocznym czempionacie w Pietermaritzburgu (RPA). Ponadto w tym sezonie w Pucharach Świata plasowała się w czołowej „piętnastce”, ale na trudnej trasie podczas mistrzostw świata nie udało się jej powtórzyć tego rezultatu.
_– Miejsce dobre, ale wiem, że stać mnie na __więcej. Dzisiaj „tylko” jechałam, nie ścigałam się, pomimo to powiedziałam sobie, że ukończę ten wyścig. Wkurza mnie, że miałam wszystko, co trzeba, żeby się dobrze przygotować, ale coś nie zagrało _– napisała Solus-Miśkowicz na swoim profilu na portalu społecznościowym.
Zawody nie były udane dla Pauli Goryckiej z Suchej Beskidzkiej (4F Racing Team). Olimpijka z Londynu w Norwegii dotarła do mety na 50. pozycji. Na więcej liczyła także jej klubowa koleżanka Monika Żur ze Skomielnej Białej, która w kategorii młodzieżowej (do 23 lat) finiszowała 20.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?