Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecieczanie do końca musieli bronić się przed atakami rywali

PIOTR PIETRAS
Niecieczanie odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu i nadal liczą się w grze o awans do ekstraklasy. Trzeba jednak przyznać, że drużyna z Chojnic bardzo wysoko postawiła poprzeczkę gospodarzom, którzy chcąc zainkasować komplet punktów musieli na boisku zostawić sporo zdrowia.

Termalica Nieciecza1 (0)
Chojniczanka Chojnice 0
Bramka: 1:0 Drozdowicz 63.
Termalica Bruk-Bet: S. Nowak 8 - Chomiuk 6, J. Czerwiński 7I, Sołdecki 6, Jarecki 6 (82 Maslo) - Janeczko 5 (73 Kamiński), Pleva 6, Kupczak 6, Plizga 4 (46 Foszmańczyk 5), Biskup 8 - Drozdowicz 6.
Chojniczanka: Podleśny 6 - Chyła 5, Markowski 6I, Lisowski 5, Pietruszka 6 - Niedziela 6I (74 Suchocki), Feciuch 6I, Mrozik 5 (80 Rybski), Siemaszko 6, Gancarczyk 7 - Mikołajczak 5.
Sędziowali: Marek Opaliński (Lubin) oraz Jacek Tokarski (Kluczbork) i Artur Załęczny (Lubin). Widzów: 900.

Przyjezdni od początku spotkania starali się przejąć inicjatywę i chwilami bardzo dobrze im to wychodziło. Szczególnie groźne w wykonaniu chojniczan były ataki lewym skrzydłem, po których przed bramką Sebastiana Nowaka często dochodziło do gorących spięć. Piłkarze Termaliki Bruk-Betu pierwszą okazję do zdobycia gola mieli dopiero w 30 min, gdy jeden z najaktywniejszych graczy na boisku Jakub Biskup oddał strzał tuż zza linii pola karnego, piłka po drodze trafiła jeszcze w nogi Michała Markowskiego, kompletnie zmyliła bramkarza gości, opuściła jednak plac gry tuż obok słupka. Chojniczanie najbliżsi zdobycia gola w pierwszej odsłonie byli w 34 min. Najpierw po idealnym dośrodkowaniu Bartłomieja Niedzieli, kapitalnym strzałem głową popisał się najlepszy snajper gości Tomasz Mikołajczak, jednak piłkę zmierzającą pod poprzeczkę w równie efektowny sposób na rzut rożny wybił Sebastian Nowak. Bramkarz gospodarzy wysoką formę zaprezentował także tuż przed przerwą, gdy w pięknym stylu obronił mocne uderzenie Niedzieli.

Po zmianie stron jako pierwszy na listę strzelców mógł wpisać się Przemysław Pietruszka. Obrońca Chojniczanki popisał się wtedy atomowym uderzeniem z ok. 20 metrów, lecz S. Nowak po raz kolejny był na posterunku. Wraz z upływem czasu miejscowi coraz częściej zaczęli niepokoić defensywę gości. Bardzo bliski otwarcia wyniku w 55 min był Dawid Sołdecki, który po dośrodkowaniu Biskupa z rzutu rożnego strzelał "główką" z linii pola bramkowego, Damian Podleśny popisał się jednak kapitalną interwencją, wybijając futbolówkę na kolejny rzut rożny. Akcję, po której miejscowi zdobyli zwycięskiego gola, rozpoczął Biskup. Kapitan "Słoników" zdecydował się wtedy na rajd, który zakończył mocnym strzałem. Bramkarz gości sparował wprawdzie piłkę, lecz ta trafiła w nogi nadbiegającego Emila Drozdowicza i ku rozpaczy chojniczan wpadła do siatki.

W ostatnich dwóch kwadransach meczu kibice byli świadkami niesamowitych emocji. Goście ruszyli bowiem do zdecydowanego ataku i już w 68 min mogli doprowadzić do wyrównania. S. Nowak wygrał wtedy pojedynek sam na sam z Markiem Gancarczykiem. Końcówka spotkania była bardzo dramatyczna, goście uzyskali bowiem przygniatającą przewagę, piłkarze "Słoników" skutecznie obronili się jednak przed atakami rywali i zdobyli cenne trzy punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski